Przyłapani przez ZUS. Zaskakujące, co ludzie robili na zwolnieniach lekarskich!
Zakład Ubezpieczeń Społecznych podsumował wyniki kontroli zwolnień lekarskich w ubiegłym roku. Niestety nie wszyscy wykorzystywali je tak, jak powinni. Na czym zostali przyłapani?
ZUS
ZUS podał, jak wyglądały kontrole zwolnień lekarskich za zeszły rok. Kwota obniżonych oraz cofniętych świadczeń wyniosła w całej Polsce aż 176,9 mln zł, w Podlaskiem 3,18 mln zł.
- Tylko w ubiegłym roku w całym kraju Zakład Ubezpieczeń Społecznych skontrolował 461,2 tys. zwolnień lekarskich. To wzrost o 7,3 proc. w stosunku do 2022 roku. W ich następstwie zakwestionował 28,9 tys. świadczeń chorobowych na kwotę 29 mln 273 tys. zł – informuje Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Chodzi o kontrole prawidłowości orzekania o niezdolności do pracy, czyli weryfikacja przez lekarza orzecznika ZUS czy osoba, która przebywa na zwolnieniu, jest wciąż chora i wymaga dalszej rekonwalescencji i przerwy od pracy.
- Takie kontrole mogą również przeprowadzić pracodawcy, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych – dodaje rzeczniczka.
W ubiegłym roku obniżono o 147 mln 677 tys. zł. Niższe świadczenie otrzymało 96,5 tys. osób. Skutki finansowe kontroli w 2023 roku wyniosły łącznie 176 mln 953 tys. zł. Dla porównania w 2022 roku była to kwota 153 mln 362 tys. zł.
Jak sytuacja wygląda w Podlaskiem?
W minionym roku w naszym regionie ZUS przeprowadził prawie 11,1 tys. kontroli zwolnień lekarskich. Jest to o około 1,5 tys. więcej niż w 2022 roku. W sumie wydano 29 decyzji, a kwota wstrzymanych z tego tytułu świadczeń chorobowych wyniosła 640,2 tys. zł. Obniżono również wysokość świadczeń po ustaniu zatrudnienia na kwotę 2,54 mln zł. Dotyczyło to 1076 osób. W województwie podlaskim w sumie wstrzymano lub obniżono świadczenia chorobowe na kwotę 3,18 mln zł, rok wcześniej kwota ta była dużo niższa - przekroczyła 1,2 mln zł.
Osoby, które niewłaściwie korzystają ze zwolnienia lekarskiego, muszą liczyć się z tym, że stracą prawo do świadczenia chorobowego za cały okres kontrolowanego zwolnienia. W takich sytuacjach ZUS wstrzymuje wypłatę świadczenia, a jeżeli zostało już wypłacone, nakazuje jego zwrot. Natomiast przy kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy, jeśli okaże się, że osoba sprawdzana przez lekarza orzecznika ZUS jest już zdrowa, to dochodzi do skrócenia zwolnienia lekarskiego. W takiej sytuacji pacjent zachowuje prawo do świadczenia chorobowego tylko do dnia badania.
Co robili ludzie na zwolnieniach lekarskich?
Inspektorzy podczas kontroli zapewne często sami są zaskoczeni tym, co osoby „chore” robią na zwolnieniach. Przykładowo jedna z takich osób brała udział w turnieju tenisa stołowego, ktoś inny uczestniczył zaś w obchodach jubileuszu koła łowieckiego oraz wycieczce organizowanej przez organizację związkową.
Wśród skontrolowanych osób znalazł się też lekarz, który chociaż sam był na zwolnieniu lekarskim, to wystawiał je także innym pacjentom. Jeden z ubezpieczonych wziął udział w rekrutacji do nowej pracy i przeszedł ją pozytywnie. Problem pojawił się w momencie, gdy musiał zaświadczenie lekarza medycyny pracy o odzyskaniu zdolności do pracy. W ten sposób wszystko się wydało i stracił prawo do pobieranego zasiłku.
- Wciąż zdarzaj się przypadki radnych, którzy w czasie zwolnienia chorobowego biorą udział w sesjach rady gminy, posiedzeniach rad nadzorczych czy imprezach okolicznościowych. Najczęstszym powodem jest jednak świadczenie pracy w czasie chorobowego na rzecz innego podmiotu, oraz wykonywanie w czasie zwolnienia, niektórych obowiązków służbowych zdalnie, takich jak przesyłanie wiadomości mailem czy logowanie się do systemu - wyjaśnia rzeczniczka ZUS.
Redakcja
24@bialystokonline.pl