Przygoda z Pucharem Polski dobiegła końca. Szczęście było bardzo blisko
W sobotę (13.11) siatkarki BAS-u Białystok przegrały w LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki w lidze, a dzień później Podlasianki poległy ze wspomnianym rywalem także po raz drugi. Tym razem w starciu zaliczanym do Pucharu Polski.
Anna Woszczenko
Ekipa BAS-u Białystok w ciągu zaledwie dwóch dni zagrała dwa domowe pojedynki z tym samym przeciwnikiem. Podczas ligowej rywalizacji z LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki beniaminek ze stolicy Podlasia nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Podopieczne Sebastiana Grzegorka przegrały bowiem 0:3, ale już w niedzielę (14.11) zawodniczki Białostockiej Akademii Siatkówki zaprezentowały się zdecydowanie lepiej. BAS w trakcie starcia, którego stawką był awans do kolejnej rundy Pucharu Polski, wygrał pierwszą partię 25:21, a następnie gospodynie zwyciężyły też seta 25:20, przez co wydawało się, że w dalszej fazie rozgrywek zamelduje się właśnie ekipa ze stolicy Podlasia.
Niestety tak się nie stało, bo siatkarki LOS-u Nowy Dwór Mazowiecki wzięły się w garść i kolejne odsłony meczu padały łupem przyjezdnych. Rywalki białostoczanek zwyciężały w następnych partiach do 22 i 16, a w tie-breaku do 10, przez co to zespół gości dotarł do IV rundy Pucharu Polski.
Zawodniczki BAS-u mogą więc teraz skupić całą swą uwagę w kierunku rozgrywek I-ligowych, gdzie beniaminkowi nie wiedzie się najlepiej. Klub z północno-wschodniej Polski w 9 meczach doznał 8 porażek, a taki dorobek sprawia, że podlaska drużyna w tej chwili plasuje się na przedostatnim miejscu w stawce.
KS BAS Białystok - LOS Nowy Dwór Mazowiecki 2:3 (25:21, 25:20, 22:25, 16:25, 10:15)
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl