Przy granicy z Białorusią spadł balon. Miał napisy cyrylicą
W sobotę w powiecie augustowskim, w pobliżu granicy z Białorusią, spadł balon meteorologiczny lub przemytniczy. Służby były obecne na miejscu zdarzenia.
Straż Graniczna / zdj. ilustracyjne
W sobotę, 7 września, w powiecie augustowskim, niedaleko granicy z Białorusią, doszło do niecodziennego zdarzenia – na teren Polski spadł niezidentyfikowany balon. O całej sytuacji poinformował rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacek Dobrzyński, który przekazał szczegóły dotyczące przebiegu zdarzenia.
Wszystko rozpoczęło się o godzinie 8:20, kiedy jeden z mieszkańców wsi Kamionka Stara, znajdującej się na obszarze województwa podlaskiego, natrafił na nieznany obiekt podczas prac polowych. Zaniepokojony znaleziskiem, mężczyzna niezwłocznie zadzwonił do odpowiednich służb, informując o podejrzanym balonie leżącym na polu. Na miejsce przybyły szybko ekipy interwencyjne, które przystąpiły do sprawdzania obiektu. Do akcji włączono policyjnego psa, którego zadaniem było sprawdzenie, czy balon nie zawierał materiałów wybuchowych lub innych niebezpiecznych substancji.
Dobrzyński zaznaczył, że wszystko wskazuje na to, iż obiekt był balonem meteorologicznym lub przemytniczym, choć nie wyklucza się jeszcze innych możliwości. Znalezisko zostało dokładnie zabezpieczone przez odpowiednie służby i przekazane do dalszych badań, aby jednoznacznie ustalić jego pochodzenie oraz funkcję.
Rzecznik MSWiA uspokajał jednak mieszkańców regionu, wyjaśniając, że nie ma żadnego zagrożenia. Wstępne oględziny wykazały, że w balonie nie znajdowały się materiały wybuchowe ani pirotechniczne, co wyklucza ewentualne niebezpieczeństwo. Dobrzyński dodał, że obiekt najprawdopodobniej pochodził z Białorusi, co sugerują napisy w cyrylicy, które były widoczne na powierzchni balonu. Wyjaśnił również, że balony meteorologiczne mogą mieć w tym regionie swój kanał lotny, co oznacza, że zdarzenia tego typu mogą się powtarzać. Potwierdzeniem tego jest odnalezienie podobnego balonu zaledwie kilkanaście dni wcześniej w tej samej okolicy.
Konrad Karwacki, przedstawiciel zespołu prasowego podlaskiej policji, również potwierdził, że obiekt został znaleziony na polu i przekazany służbom specjalnym do dalszych badań. Karwacki nie podał jednak bliższych szczegółów na temat charakteru balonu, ani też nie ujawnił, jakie konkretne działania podjęły służby w związku z tym incydentem. Policja nie udostępniła również innych informacji, pozostawiając dalsze ustalenia specjalistom.
Redakcja MW
24@bialystokonline.pl