Przewoził za dużo trzody chlewnej. A to wierzchołek góry przewinień
Całą masę naruszeń stwierdzono podczas kontroli jednej z ciężarówek. Jej stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu.
WITD
W ubiegłym tygodniu inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku razem z lekarzami weterynarii prowadzili działania na drodze wojewódzkiej nr 671 w Tykocinie.
Okazało się, że w jednej ze sprawdzanych ciężarówek znajduje się za duża ilość trzody chlewnej. Dodatkowo pojazd ten nie miał aktualnych badań technicznych. Co więcej, kontrolujący dopatrzyli się także innych usterek, tj. niesprawny układ ABS, wycieki płynów eksploatacyjnych, uszkodzone opony, urwane lusterko boczne.
To jeszcze nie wszystko. Stwierdzono także inne naruszenia: przewoźnik wykonujący transport nie posiadał licencji, nie został wyposażony w wymagane dokumenty, nie przeszedł obowiązkowego dla kierowców zawodowych szkolenia okresowego, tachograf rejestrujący czas pracy był niesprawny, a ów kierowca stosował wykresówki nieodpowiedniego typu.
W efekcie zatrzymano dowód rejestracyjny ciężarówki. Zwierzęta zostały przeładowane na inny samochód. Mężczyźnie - ze względu na stan techniczny zagrażający bezpieczeństwu - zakazano dalszej jazdy i ukarano mandatami karnymi w łącznej wysokości 2700 zł. Wobec właściciela ciężarówki wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą 24 050 zł, która będzie ograniczona na podstawie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym do 12 000 zł.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl