Przewodnik po religiach Podlasia. Nie tylko dla dzieci, również dla dorosłych
Religie Podlasia. Przewodnik nie tylko dla dzieci to nowe wydawnictwo Centrum im. Ludwika Zamenhofa. Przewodnik powstał z myślą o zebraniu w jednym tomie podstawowych informacji na temat religii chrześcijańskiej, judaizmu i islamu. Podczas piątkowego spotkania promującego spotkali się autorzy książki i osoby zaangażowane w projekt.
Anna Dycha
- Właśnie kończymy drogę, która trwała dwanaście miesięcy – mówił Jerzy Szerszunowicz, dyrektor Centrum im. Ludwika Zamenhofa. – Poznaliśmy mnóstwo osób, mieliśmy mnóstwo problemów, ale udało się je pokonać dzięki temu, że zaufaliśmy sobie nawzajem. Efektem jest ta książka.
Autorzy przewodnika, osoby zaangażowane w projekt, przedstawiciele różnych wyznań, nauczyciele oraz młodzi odbiorcy – spotkanie promujące cieszyło się dużą popularnością. Prowadzący je – Katarzyna Niziołek z Instytutu Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku, prezes Fundacji Uniwersytetu w Białymstoku oraz Aleksander Sosna – społeczny doradca prezydenta RP do spraw społeczności prawosławnej i mniejszości białoruskiej w Polsce – dopytywali autorów książki, dlaczego przyjęli zaproszenie Centrum Zamenhofa.
– Dobrych zaproszeń się nie odrzuca – odpowiadał Tomasz Wigłasz, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Białymstoku, autor rozdziału o Kościołach protestanckich. – Bardzo spodobał mi się pomysł, że można w zwięzły sposób przedstawić religie Podlasia.
Tomasz Miśkiewicz, mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, który wprawdzie nie jest autorem informacji o islamie, ale jego osoby nie mogło zabraknąć w książce: - Mieszkamy na Podlasiu, ale tak mało wiemy o sobie, mało wiemy na temat swoich religii.
Bogumił Dziedziul, nauczyciel katechezy, autor rozdziału o Kościele katolickim również przyznał, że nie mógł odrzucić takiej propozycji. – Przecież to jest szansa, by dzielić się tym, w co się wierzy. Ja potraktowałem to zadanie jako mój obowiązek.
Autorzy książki przyznawali, że nie było łatwo dokonać wyboru tego, co ma się znaleźć w przewodniku. Kierowali się jednak przede wszystkim odpowiedziami na pytania, które chciałby poznać młody człowiek. Dodawali jednocześnie, że książka nie jest tylko dla dzieci. Może być też ciekawą lekturą dla osób dorosłych.
- Trzeba potraktować publikację jako punkt wyjścia – stwierdziła Lilla Busławska, która zajęła się w książce Kościołem prawosławnym. – To ma być inspiracja, pierwszy krok. Po nim mogą być następne – dodał Tomasz Wigłasz.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl