Aktualności

Wróć

Przewodniczący Nowej Lewicy w Białymstoku: PiS dopuszcza się ekonomicznej zdrady stanu

2022-08-30 16:03:56
We wtorek (30.08) do Białegostoku przyjechał przewodniczący klubu Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Malwina Witkowska
Polska nie da rady bez pieniędzy z UE?

- Województwo podlaskie znajduje się w newralgicznym punkcie na mapie Europy i NATO. Zagrożone jest bezpieczeństwo militarne poprzez sąsiedztwo niestabilnego Łukaszenki, jak i również przez obwód Kaliningradzki. Inną kwestią są ceny żywności i wszystko co za nimi idzie. Niestety za rządów Prawa i Sprawiedliwości, ceny rosną, a inflacja galopuje - rozpoczął podlaski poseł Paweł Krutul.

Jak dodał, koszty paliw dla podlaskich rolników wzrosły do wysokiego poziomu, co się bezpośrednio przekłada na ceny żywności. Inną kwestią są nawozy, których brakuje w kraju.

- Tutaj w Białymstoku ogłaszamy alarm inflacyjny, który jest prawdziwym obrazem tego, jakie mamy podwyżki cen. Te 15% to inflacja na wszystkie produkty, ale masło zdrożało o 50%, oleje o 60%, mleko 35%, cukier o 83%. Jesteśmy w sytuacji trudnej i dramatycznej. Ceny w Polsce galopują, rząd nie robi nic, żeby je zatrzymać. Jeżeli zabraknie w Polsce nawozów, albo ich ceny będą olbrzymie to nie dość, że będziemy mieli zimną zimę, bo nie ma węgla, to jeszcze żywność będzie rarytasem - mówił przewodniczący klubu Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Według posła, Polska nie poradzi sobie bez pieniędzy z Unii Europejskiej:

- Dopóki nie będzie pieniędzy z Krajowego Funduszu Odbudowy, do tego momentu nie będziemy mogli normalnie żyć. Premier Mateusz Morawiecki oraz PiS, który nie sięga po pieniądze z Unii Europejskiej, dopuszczają się ekonomicznej zdrady stanu. Galopująca inflacja, drożyzna, ogromne raty kredytów i na koniec zafundowany nam kryzys energetyczny spowoduje, że Polacy będą bankrutowali - tłumaczył Gawkowski.

Przewodniczący klubu Nowej Lewicy wzywa premiera Mateusza Morawieckiego, żeby jak najszybciej sięgnął po pieniądze z UE - w sumie z KPO do Polski miało trafić ponad 700 mld zł. Dzięki pieniądzom, według Gawkowskiego, będzie można walczyć z inflacją, a złotówka się wzmocni.

- Bez tego jesteśmy skazani na to, że w Polsce będzie się żyło coraz gorzej. Na to nie można pozwolić, dlatego spotykamy się dzisiaj w Białymstoku, by pokazać prawdę o tym, jak bardzo zagrożony jest sektor spożywczy w Polsce oraz jak wielkie ceny dotykają każdego już prawie produkty - powiedział poseł.

Podstawowe produkty będą rarytasami

Politycy Nowej Lewicy na terenie Centrum Rolno-Towarowym w Białymstoku rozmawiali z mieszkańcami m.in. o cenach żywności. Rozdawali im również informacyjne gazety.

- Wielu mieszkańców, którzy głosowali na PiS podczas porannych rozmów mówiło nam: koniec z tym, na PiS więcej głosować nie będziemy, bo my nie wierzymy, że ten rząd jest dzisiaj opiekunem polskiej rodziny - poinformował przewodniczący klubu.

Zdaniem Gawkowskiego, to Lewica jest opiekunem polskich rodzin, a PiS swoimi działaniami do polskiej rodziny odwrócił się plecami.

- Niebawem podstawowe produkty będą rarytasami, bo jeżeli ktoś ma zapłacić kilkadziesiąt procent więcej to nie będzie go stać na inne wydatki. Kupisz jedzenie, nie zapłacisz za leki. To jest wybór dotyczący życia. Życia albo śmierci. Tak wygląda dzisiaj bezpieczeństwo Polaków, które funduje nam PiS - zaznaczył Gawkowski.

Kolejną kwestią są nawozy, których może zabraknąć:

- Rząd albo kłamie w sprawie produkcji nawozów, albo z pełną premedytacją pokazuje, że nie ma kontroli nad tym, jak wygląda dzisiaj produkcja nawozów. Wstrzymanie produkcji jest kryzysem, który funduje się sektorowi spożywczemu. Niekompetencja pana premiera i jego współpracowników sięgnęła dna. W sprawie produkcji nawozów widać wyraźnie, że ani tam się nie pracuje, ani nie myśli. Po prostu lekką ręką mówi się jakoś to będzie. Tylko, że jakoś to będzie powoduje, że ceny idą w górę, a inflacja szaleje - podkreślił przewodniczący Lewicy.

Według Nowej Lewicy, władza nie radzi sobie z rozwiązywaniem żadnego kryzysu - ani energetycznego, ani żywnościowego.

- Nie ma strategicznego myślenia o uratowaniu polskiej gospodarki. Może się okazać, że na zimę ludzie nie będą mieli czym ogrzewać swoje domy i kogo to będzie wina? Znowu opozycji? Unii Europejskiej? O sprawach bezpieczeństwa trzeba myśleć systemowo, a PiS systemowo myśli tylko o tym, jak dużo ukraść, a nie jak pomagać - podsumował Krzysztof Gawkowski.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl