Przemysław Frankowski zadebiutował w reprezentacji Polski
Podczas przegranego przez Biało-Czerwonych 0:1 towarzyskiego meczu z Nigerią swój pierwszy występ w dorosłej reprezentacji Polski zaliczył pomocnik Jagiellonii Białystok - Przemysław Frankowski.
laczynaspilka.pl
Mimo że Polska była w piątkowy (23.03) wieczór od Nigerii lepsza, to pierwszy w 2018 r. kontrolny mecz narodowa drużyna zakończyła porażką. Kilku piłkarzy - którzy dostali od selekcjonera Adama Nawałki większą liczbę minut na zaprezentowanie swych umiejętności - ma jednak małe powody do zadowolenia. Wśród tych graczy z pewnością jest Przemysław Frankowski. Skrzydłowy Jagi wyszedł na murawę w podstawowym składzie i na płycie wrocławskiego obiektu przebywał niemal do końca spotkania.
Zanim Franek w 86. minucie został zmieniony przez Tomasza Kędziorę, wypracował swoim kolegom kilka niezłych sytuacji. Tak było zaraz na początku rywalizacji, gdy Jagiellończyk z boku boiska dograł futbolówkę na środek pola karnego do Roberta Lewandowskiego, a także w drugiej połowie, kiedy to Frankowski świetnym prostopadłym podaniem ponownie uruchomił największą gwiazdę polskiej reprezentacji.
Pomocnik białostockiej drużyny nieźle zaprezentował się również w 71. minucie zmagań, gdy zgrał piłkę na 25. metr do Grzegorza Krychowiaka. Próba strzelecka piłkarza West Bromwich Albion była jednak minimalnie niecelna. Chwilę później swojej szansy przy uderzeniu zza pola karnego szukał też sam debiutant, lecz z kopniętą przez niego futbolówką - która zmierzała w środek bramki - Francis Uzoho nie miał i nie mógł mieć żadnych problemów.
Ostatecznie Frankowski był jednym z lepszych graczy na boisku. Nie notował zbyt wielu strat i kiedy już miał piłkę przy nodze, potrafił zrobić z niej użytek. Owszem, nie był to w wykonaniu Jagiellończyka mecz wybitny, aczkolwiek nieszczególnie dobre zawody rozegrała cała polska drużyna. Dodatkowo 22-latek nie mógł pokazać swojego największego atutu - czyli nietuzinkowej szybkości - gdyż futbolówka kopana była najczęściej w środkowej strefie boiska.
Jedyny gol spotkania padł w 61. minucie, kiedy to kontrowersyjny rzut karny na bramkę zamienił Victor Moses.
Drugi z zawodników Jagiellonii Białystok - Taras Romanczuk - cały pojedynek z Nigerią przesiedział na ławce rezerwowych.
Następny mecz towarzyski Polacy rozegrają we wtorek (27.03). Tego dnia podopieczni Adama Nawałki podejmą na Stadionie Śląskim w Chorzowie ekipę Korei Południowej.
Polska - Nigeria 0:1 (0:0)
Bramka: Victor Moses 61k
Polska: Łukasz Fabiański (46' Bartosz Białkowski) - Przemysław Frankowski (86' Tomasz Kędziora), Łukasz Piszczek (46' Artur Jędrzejczyk), Kamil Glik, Marcin Kamiński, Rafał Kurzawa - Piotr Zieliński, Grzegorz Krychowiak, Karol Linetty (18' Jacek Góralski), Dawid Kownacki (72' Arkadiusz Milik) - Robert Lewandowski (67' Jakub Świerczok)
Nigeria: Francis Uzoho - Shehu Abdullahi (78' Tyronne Ebuehi), William Troost-Ekong, Leon Balogun (74' Kenneth Omeruo), Brian Idowu - Victor Moses, Wilfred Ndidi, Joel Obi (65' Ogenyi Onazi), Alex Iwobi (59' Ahmed Musa) - Kelechi Iheanacho (83' John Ogu), Odion Ighalo (89' Moses Simon)
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl