Aktualności

Wróć

Przedwyborcze destabilizacje czy problem z bezpieczeństwem na kolei - pyta poseł PO

2023-08-28 16:14:00
- To skandaliczna sytuacja, gdy stają w regionie pociągi, a nie otrzymujemy od odpowiednich służb żadnych informacji z czym mamy do czynienia. Gdy od 7.00 do 14.00, przez wiele godzin nie możemy się dowiedzieć, co się stało na kolei, to zastanawia nas indolencja służb. Tak nie funkcjonuje państwo, które poważnie traktuje wyzwania dotyczące bezpieczeństwa – powiedział poseł Robert Tyszkiewicz podczas zorganizowanej w poniedziałek (28.08) konferencji prasowej.
PO
Poseł odniósł się do niedzielnego incydentu w Podlaskiem, gdy w jednym czasie, o godz. 7.00 na odcinku Kuźnica - Łapy zostało zatrzymanych 9 pociągów poprzez system radio-stop przez osoby nieuprawnione.

Wcześniej podobne incydenty miały miejsce w innych regionach Polski.

- Jaki jest prawdziwy obraz bezpieczeństwa, jeśli w XXI wieku w Polsce, w środku Europy dwóch osobników, w tym jeden nietrzeźwy, za pomocą powszechnie dostępnego sprzętu, jest w stanie zatrzymać kolej – pytał poseł Tyszkiewicz.

– Wiceminister Szefernaker powiedział dziś, że system zadziałał. Otóż, nie zadziałał! Z zewnątrz włamano się do systemu! Jeśli wiceminister nazywa to wzorowo działającym systemem, to mamy się czego bać. System nie zadziałał też dlatego, że przez wiele godzin sprawa była ukrywana - mówił podlaski parlamentarzysta.

Zdaniem posła Tyszkiewicza to niepokojąca sytuacja i nie wolno lekceważyć tego typu zdarzeń, zamiatać pod dywan, unikać wyjaśnienia sytuacji społeczeństwu i twierdzić, że nic się nie stało.

W jaki sposób pociągi zostały zatrzymane i jak działa system radio-stop wyjaśnił na konferencji ekspert kolejowy, wieloletni dyrektor budowy dróg w Polskich Liniach Kolejowych i wieloletni dyrektor Linii Kolejowych w Białymstoku Mirosław Michalkiewicz:

- To system analogowy, działający od 40 lat. To normalny radiotelefon, który jest u dyżurnego ruchu, który porozumiewa się z maszynistą, a w wypadku zagrożenia, uruchamia przycisk wszystkie pociągi, które są na danym kanale zostają zatrzymane. Musi być odpowiednia antena z odpowiednim zasięgiem Działa jak ręczne hamulce, które mamy w wagonach kolejowych. Nie powoduje zagrożenia, ale powoduje wiele perturbacji i utrudnień. W tej chwili, podczas modernizacji kolei przechodzi się na system cyfrowy, który uniemożliwia dostęp osobom nieuprawnionym, jak to się działo w tym przypadku – powiedział ekspert.

Podziękowano też pracownikom Zakładu Linii Kolejowej w Białymstoku, którzy poprzez swoje możliwości techniczne namierzyli osoby, które zatrzymały pociągi w niedzielę i przekazali informacje policji. Dwie osoby zostały w związku z tym zatrzymane. Pojawiały się przy tym niepotwierdzone informacje, że jedną z tych osób jest funkcjonariusz policji, co zdaniem posła Tyszkiewicza jest kolejną bardzo niepokojącą sytuacją.

- Nie można też wykluczyć działań czynników zewnętrznych, jesteśmy w sytuacji konfliktu z Rosją, z Białorusią - wysuwał podejrzenia Tyszkiewicz.

– Zdolność do zakłócenia logistyki jest jedną z najbardziej niebezpiecznych broni w dzisiejszym świecie. Nie można też wykluczyć, że chodzi o zbadanie naszej zdolności do reakcji na takie incydenty, a ta jest opóźniona i za słaba - podkreślał.

Poseł zapowiedział skierowanie interpelacji do Polskich Linii Kolejowych i ministerstwa infrastruktury. Będzie domagał się odpowiedzi na pytania jaki jest prawdziwy obraz bezpieczeństwa krytycznej infrastruktury technicznej w Polsce, jakie konkretnie działania zostały uruchomione po tych incydentach na kolei, by zapobiec kolejnym, kiedy przestarzały i niemodernizowany system analogowy zostanie wymieniony na cyfrowy (bo nie stać nas na to, by czekać lata na zmianę systemu). Od szefa MSWiA będzie się domagał odpowiedzi na pytania: kto chce zakłócić kampanię wyborczą w Polsce (wiceminister Szefernaker twierdzi, że to przedwyborcze destabilizacje) i czy prawdą jest, że jeden z zatrzymanych to policjant.
Kamil Pietraszko
24@bialystokonline.pl