Przed nami pełnia Wilczego Księżyca. Czy pogoda dopisze, by zobaczyć to piękne zjawisko?
Już dziś możemy być świadkami wyjątkowego zjawiska. Jest szansa, że na niebie pojawi się tzw. Wilczy Księżyc. Czy jednak pogoda dopisze, by zobaczyć tego dnia też półcieniowe-częściowe zaćmienie Księżyca?
pixabay.com
Dlaczego Wilczy Księżyc?
Pełnia Srebrnego Globu, nazywana Pełnią Wilczego Księżyca, a jeszcze inne jej nazwy to Stary i Lodowy Księżyc. Sama nazwa Wilczy Księżyc pochodzi od rdzennych mieszkańców Ameryki i Europy, którzy przed wiekami nazwali styczniową pełnię w odniesieniu do wycia głodnych wilków, które narzekały na niedobór pożywienia w środku zimy. Miały wtedy podchodzić bliżej ludzkich osad, licząc na dodatkowe posiłki, a wtedy wydawane przez nich odgłosy były lepiej słyszalne.
W 2020 roku pierwsza pełnia Księżyca zapowiada się wyjątkowo. Bowiem 10 stycznia będziemy mogli też zaobserwować półcieniowe-częściowe zaćmienie Księżyca. Między godz. 19.00 a 20.00 będzie widoczne zaledwie 10 proc. tarczy Srebrnego Globu.
Pełnia i zaćmienie w jednym...
Zjawisko to będzie dobrze widoczne praktycznie w całej Polsce. Choć oczywiście wiele zależy od warunków meteorologicznych, a znaczne zachmurzenie nie sprzyja dobrym widokom. Pierwsza tegoroczna pełnia nie jest zwykłą pełnią. Księżyc zahaczy o półcień Ziemi i choć nie zanurzy się w nim całkowicie, to w kulminacyjnym punkcie (czyli między godz. 19.00 a 20.00) w cieniu znajdzie się około 90 proc. tarczy Srebrnego Globu.
Do obserwacji najbliższej pełni Księżyca nie będzie potrzebny profesjonalny sprzęt, ale dla lepszych efektów wizualnych dobrze np. zaopatrzyć się w zwykłą lornetkę. Bardziej spektakularny widok będzie można zaobserwować wybierając się za miasto, z dala od natłoku miejskich świateł.
O zjawisku Wilczego Księżyca na swoim oficjalnym profilu na Twitterze poinformowała także NASA (Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej).
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl