Przed Jagiellonią mecz z Górnikiem. Białostoczanie muszą w końcu zapunktować
Na zakończenie 21. kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia zagra w Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Żółto-Czerwoni nie są faworytem poniedziałkowej (14.02) rywalizacji, ale podopieczni Piotra Nowaka nie mogą sobie pozwolić na kolejną porażkę.
Grzegorz Chuczun
Transfer Hiszpana nie wypalił
Minął kolejny tydzień, a Jagiellonia wciąż nie dokonała żadnego nowego transferu. W Zabrzu Piotr Nowak będzie miał zatem do dyspozycji tych samych zawodników co wcześniej. Sytuacja mogła być nieco inna, bo białostoczanie - jak informował Jakub Seweryn - mocno rozważali pozyskanie Jonathana de Amo Pereza, ale dawny defensor Stali Mielec ostatecznie nie podpisał z Dumą Podlasia kontraktu. Powód? 32-letni Hiszpan źle wypadł na testach medycznych. Wszystko więc wskazuje na to, że na środku obrony znów ujrzymy duet Michał Pazdan, Miłosz Matysik.
W poprzedniej kolejce Żółto-Czerwoni nie zagrali jakoś fatalnie, ale mimo to po 3 punkty sięgnął zajmujący ostatnie miejsce w tabeli Bruk-Bet, który w sobotę (12.02) dostał potężne lanie od poznańskiego Lecha (wynik 0:5). Teraz, w Zabrzu, o dobry rezultat będzie jeszcze trudniej, gdyż Górnik po słabym początku sezonu w późniejszym czasie wyraźnie się rozkręcił. Na otwarcie rundy wiosennej drużyna trenowana przez Jana Urbana pokonała 2:1 Stal Mielec, dzięki czemu zabrzanie są w tej chwili na 6. miejscu w stawce. Jaga jest dopiero 11. Przewaga białostoczan nad strefą spadkową liczy zaledwie 6 punktów, a biorąc pod uwagę to, że Legia Warszawa ma do rozegrania zaległe spotkanie, za chwilę może się okazać, że od czerwonej strefy Dumę Podlasia będą dzielić już tylko 4 oczka.
Piłkarze Górnika mają w nogach pucharowe starcie z Piastem Gliwice, podczas którego potrzebne było rozegranie dogrywki oraz serii rzutów karnych, ale o zmęczeniu rywali raczej nie może być mowy. Mecz miał miejsce już dawno, a na dodatek jesteśmy dopiero na początku nowej rundy.
- Rozwijamy się jako zespół i drużyna, i w tym kierunku koncentruję uwagę. Przeciwko Janowi Urbanowi grałem tylko, kiedy prowadził Lecha i Śląsk. Oni grają w piłkę, co mi się podoba. Na tym etapie nie sądzę, aby dogrywka miała jakikolwiek wpływ na dyspozycję Górnika. Wszystkie drużyny są świeżo po okresie przygotowawczym - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Piotr Nowak, szkoleniowiec Jagi.
Historia ostatnich gier optymizmem nie napawa
Żółto-Czerwoni do tej pory mierzyli się z Górnikiem 38 razy. 13 pojedynków wygrali białostoczanie, 9 razy padł wynik remisowy, a 16-krotnie górą byli zawodnicy z Zabrza. Śląska drużyna zwłaszcza w ostatnim czasie nie leży Dumie Podlasia. 5 najświeższych gier (4 w lidze i 1 w Pucharze Polski) to bowiem 4 triumfy Górnika. Za każdym razem przeciwnicy strzelali Jagiellończykom aż 3 gole.
Podczas poniedziałkowej rywalizacji, która rozpocznie się o godz. 18.00, żaden z graczy białostockiego zespołu nie musi pauzować z powodu nadmiaru kartek. Jeżeli chodzi o obsadę sędziowską, to wygląda ona następująco. Głównym arbitrem będzie Daniel Stefański, a na linii pomagać mu mają Dawid Golis i Marek Arys. Obsługą systemu VAR zajmą się Tomasz Musiał oraz Jarosław Przybył, a w roli sędziego technicznego zaprezentuje się Marcin Kochanek.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl