Sport

Wróć

Przed Jagiellończykami wewnętrzna gierka i praca nad detalami

2023-08-10 16:19:23
W najbliższy weekend Duma Podlasia nie rozegra ligowego meczu, ponieważ starcie białostoczan z poznańskim Lechem zostało przełożone. Piłkarze Jagiellonii skupią się więc teraz na treningach i poprawie tych elementów, które do tej pory najmocniej szwankowały.
Jagiellonia Białystok
We wtorek (8.08) Jagiellonia dowiedziała się, że jej wyjazdowy pojedynek z Kolejorzem nie zostanie rozegrany w zaplanowanym terminie, a to oznacza, że przed Dumą Podlasia czas ligowej pauzy. Czy brak meczu to dla sztabu szkoleniowego organizacyjny problem? Otóż niekoniecznie.

- Przełożenie meczu z Lechem nie zmienia za wiele w naszych przygotowaniach. Nadchodzące dni wykorzystamy na pracę nad elementami, na które często nie mamy czasu w mikrocyklu, ponieważ działamy strategicznie pod konkretny mecz. Zachowaliśmy rytm mikrocyklu, który mieliśmy założony. Plan dopasowujemy szerzej, nie tylko pod jeden mikrocykl. Bierzemy też już pod uwagę mecz, który czeka nas w przyszłym tygodniu w Gliwicach z Ruchem Chorzów. Przesunęliśmy jeden dzień w mikrocyklu, czyli zakończymy go sobotą, a nie niedzielą, jak to było w pierwotnym planie, kiedy mieliśmy grać mecz w Poznaniu - informuje Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.

Często w przypadku wymuszonej pauzy zespoły organizują sparingi z innymi klubami. Duma Podlasia nie zamierza jednak iść tą drogą.

- W sobotę chcemy przeprowadzić trening przy Elewatorskiej w formie gry wewnętrznej. Tym zakończymy mikrocykl - mówi opiekun Żółto-Czerwonych.

A nad czym konkretnie białostoczanie będą pracować w najbliższym czasie?

- To są detale związane z organizacją gry w obronie i w ataku. Nie chcę się zagłębiać w szczegóły. Po pierwsze, nie chcę zdradzać, jakie dokładnie elementy taktyczne szlifujemy, a dwa, nie wiem, czy jest to idealny moment i przestrzeń na bardzo specjalistyczną dyskusję. Są to pewne elementy bardziej detaliczne, na które często w tygodniu przedmeczowym podczas przygotowań nie ma czasu. To są elementy procesowe, które chcemy wprowadzić w naszej grze. Z tej perspektywy fajnie, że ten czas się pojawił, ponieważ na to go wykorzystamy. Oczywiście nie mieliśmy na to wpływu i musieliśmy jakoś tą sytuacją zarządzić - oznajmia Adrian Siemieniec.

Warto dodatkowo wspomnieć, że sytuacja kadrowa podlaskiej drużyny nadal jest dobra. Nikt nie narzeka na poważniejsze urazy, a to oznacza, że szkoleniowiec Jagi w czasie treningów będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl