Chodzi o wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego, według którego zastępca prezydenta miasta Rafał Rudnicki mógł wywierać naciski na urzędników, nakazując zmianę decyzji administracyjnych, tak by były one na rękę deweloperom. Zastrzeżenia CBA pojawiły się w wyniku doniesień zwolnionego już pracownika urzędu miejskiego. Sebastian Wicher wystosował list otwarty, w którym mówił, że zastępca prezydenta miasta wydał mu polecenie, by zmienił wytyczne konserwatorskie dla zabytkowej kamienicy przy ul. Lipowej 41. Po modyfikacji wytycznych na mniej restrykcyjne, zainteresowany kupnem obiektu inwestor mógł go w znacznym stopniu przebudować.
Sprawę ewentualnego przekroczenia uprawnień bada Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Prowadzeniem całego postępowania zajmie się zaś CBA (tego chciało same Biuro). Śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie.
Więcej:
CBA: wiceprezydent Rafał Rudnicki mógł wywierać naciski