Praca

Media społecznościowe zapanowały nad naszym życiem prywatnym. Od jakiegoś czasu Facebook jest także miejscem lustracji nas jako przyszłych pracowników. Wielu z nas nie pamięta lub nie wie, jak zabezpieczyć swoje dane przed wglądem osób postronnych. To jest właśnie furtka, przez którą pracodawca może zobaczyć, kim tak naprawdę jest osoba, która aplikuje do jego firmy. Z drugiej strony, dobrze przygotowany profil może sprawić, że zostaniemy wyłowieni z masy innych kandydatów. O ile tylko wiemy, jak stworzyć swoje wirtualne CV.

Po pierwsze: ogranicz widoczność danych

Kiedy wysyłamy CV do firmy, pracodawca staje się posiadaczem wielu informacji zawodowych na nasz temat. Wystarczy jednak, że wpisze w wyszukiwarkę nasze imię i nazwisko, dodając np. miasto i z łatwością znajdzie link do naszego profilu na Facebooku. Pamiętajmy więc o tym, aby ograniczyć grono odbiorców naszych bardzo prywatnych fotografii. Służy temu opcja Tylko znajomi czy Tylko dobrzy znajomi.

Podobnie trzeba uważać, co się pisze. Publiczne niepochlebne komentowanie firmy i szefa przyczyniły się już do niejednego zwolnienia. Ważne jest też, do jakiej firmy aplikujemy. Jeśli nie jest to tzw. poważny biznes, być może znajdzie się pracodawca, któremu spodoba się nasze swobodne podejście do życia. Na większości jednak nie zrobi to dobrego wrażenia.

Co ważne, używając wyszukiwarek internetowych pracodawca może odnaleźć ślady naszej przeszłości: blog prowadzony za małolata czy wypowiedzi na forach internetowych (po e-mailu).

Po drugie: uzupełnij zakładkę Informacje i wyróżnij się

Zakładka Informacje jest jedną z najrzadziej uzupełnianych zakładek naszego facebookowego profilu, a to właśnie tu znajdują się najważniejsze dane. Skończyłeś studia, znasz 2 języki i zdarzyło ci się pracować jako przedstawiciel handlowy? Umieść te informacje w profilu. Będzie to potwierdzenie danych z CV oraz sygnał dla firmy, że kontrolujesz to, co można przeczytać o tobie w internecie. Umieść informacje o sobie również na serwisach społecznościowych typu Goldenline czy Linkedin. Zupełna anonimowość nie popłaca przy szukaniu pracy, dlatego im więcej ciekawych, wartościowych informacji będzie o nas w internecie, tym większe są szanse na to, że wyróżnimy się z tłumu podobnych sobie osób startujących na wolne stanowisko.

Po trzecie: umieść dobre zdjęcie profilowe

Pamiętajmy, że Facebook jest w czołówce wyników wyszukiwania w Google, więc zdjęcie profilowe na FB będzie prawdopodobnie tym, które pracodawca odnajdzie jako pierwsze. Nie musi być to fotografia jak do paszportu, ale przy szukaniu pracy jest również istotna. Zdjęcie z imprezy czy zupełnie niewidoczna twarz może negatywnie ustosunkować pracodawców do naszej kandydatury. Nie jest to regułą, ale wstawienie estetycznie wykonanego, wyraźnego zdjęcia w okresie szukania pracy może przyczynić się do naszego sukcesu.

Joanna Kulik
joanna.k@bialystokonline.pl