Aktualności
WróćProblemy z kolejnym przetargiem? Nadal nie znamy ofert na przebudowę al. Tysiąclecia
2018-09-07 08:56:02
Magistrat już drugi raz przekłada termin otwarcia ofert na przebudowę pierwszego z fragmentów al. Tysiąclecia. To już drugi konkurs, a w pierwszym wybrany wykonawca wycofał się przed podpisaniem umowy.
Marcin Jakowiak/UM Białystok
Ponad 70 pytań mieli potencjalni kontrahenci przed złożeniem ofert w przetargu na przebudowę al. Tysiąclecia Państwa Polskiego. Trzeba jednak pamiętać, że chodzi o jeden tylko jej fragment – od Trasy Generalskiej do skrzyżowania z ul. Wileńską – łącznie 46 metrów.
Cała aleja ma zostać przebudowana, ale inwestycje trzeba etapować właśnie ze względu na rozmiar przedsięwzięcia. Pomysł wpisuje się w większy projekt obejmujący też budowę przedłużenia Sitarskiej i przebudowę Jurowieckiej i jest wyceniony na ponad 109 mln.
Na razie miasto ma jednak problem z wyłonieniem wykonawcy wspomnianego fragmentu. Pierwszy przetarg rozstrzygnięto już w styczniu, ale wówczas firma, która go wygrała nie zdecydowała się na podpisanie umowy.
W drugim podejściu, już drugi raz jest z kolei przekładany termin otwarcia ofert. Mieliśmy je poznać na początku sierpnia, potem na koniec sierpnia, a teraz datę tę przełożono na 20 września. Oczywiście przy dużej ilości pytań to normalne, ale z drugiej strony nie wróży to dobrze rozstrzygnięciu, jeśli wykonawcy mają tyle wątpliwości, a pojawią się one pewnie także przy kolejnych fragmentach.
Może to być kolejna problematyczna inwestycja, po wylocie na Warszawę, lotnisku czy wspomnianej już Sitarskiej, która będzie wymagała przyciągania kontrahentów np. podwyższeniem ceny albo przynajmniej zejściu z pewnych rygorów - jak termin oddania, który w tym momencie wynosi 10 miesięcy od daty podpisania umowy.
Cała aleja ma zostać przebudowana, ale inwestycje trzeba etapować właśnie ze względu na rozmiar przedsięwzięcia. Pomysł wpisuje się w większy projekt obejmujący też budowę przedłużenia Sitarskiej i przebudowę Jurowieckiej i jest wyceniony na ponad 109 mln.
Na razie miasto ma jednak problem z wyłonieniem wykonawcy wspomnianego fragmentu. Pierwszy przetarg rozstrzygnięto już w styczniu, ale wówczas firma, która go wygrała nie zdecydowała się na podpisanie umowy.
W drugim podejściu, już drugi raz jest z kolei przekładany termin otwarcia ofert. Mieliśmy je poznać na początku sierpnia, potem na koniec sierpnia, a teraz datę tę przełożono na 20 września. Oczywiście przy dużej ilości pytań to normalne, ale z drugiej strony nie wróży to dobrze rozstrzygnięciu, jeśli wykonawcy mają tyle wątpliwości, a pojawią się one pewnie także przy kolejnych fragmentach.
Może to być kolejna problematyczna inwestycja, po wylocie na Warszawę, lotnisku czy wspomnianej już Sitarskiej, która będzie wymagała przyciągania kontrahentów np. podwyższeniem ceny albo przynajmniej zejściu z pewnych rygorów - jak termin oddania, który w tym momencie wynosi 10 miesięcy od daty podpisania umowy.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl