Prezydent poparł inicjatywę zmiany nazwy placu w centrum
Prezydent Tadeusz Truskolaski przygotował projekt uchwały, która zmieniałaby nazwę placu Uniwersyteckiego na plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Poparł tym samym idee byłych członków NZS-u, którzy wyszli z tą propozycją w marcu.
MN
Pod koniec marca byli członkowie Niezależnego Zrzeszenia Studentów wysłali pisma do rady miasta i prezydenta Białegostoku z propozycją, aby zmienić imię placu Uniwersyteckiego. Nowa nazwa miałaby upamiętniać właśnie NZS.
- Uważamy, że ta zmiana jest na miejscu i o czasie. Z naszych informacji wynika, że Uniwersytet w Białymstoku niedługo przeniesie się stąd i nazwa plac Uniwersytecki nie będzie miała podstaw. Od kilku lat podejmowane są różnego rodzaju działania. Były one jednak bezskuteczne. My, jako starzy działacze, postanowiliśmy więc wyjść z inicjatywą zmiany nazwy tego placu – argumentował wówczas Janusz Żabiuk, dawny członek NZS.
Pomysł ten przypadł do gustu Tadeuszowi Truskolaskiemu, który przygotował projekt uchwały w tej sprawie i przesłał go do biura rady miasta. Powinna on trafić pod obrady już podczas najbliższej, kwietniowej sesji.
– Za swoją działalność wielu białostockich działaczy zapłaciło represjami, aresztowaniami, a nawet więzieniem. Wystarczy przypomnieć tzw. Proces 21, w którym 7 oskarżonych otrzymało wyroki pozbawienia wolności – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Myślę, że należy się tej organizacji i ludziom ją tworzącym upamiętnienie. Nadanie nazwy organizacji placowi przed budynkiem Uniwersytetu w Białymstoku będzie, moim zdaniem, formą najwłaściwszą.
Wybór akurat placu Uniwersyteckiego dla upamiętnienia NZS nie jest przypadkowy. To w tym miejscu, przed budynkiem dawnego KW PZPR w 1981 r., odbyły się pierwsze w historii miasta pikiety w obronie więźniów politycznych PRL. W wyniku dwudniowej okupacji gmachu przez studentów 8 stycznia 1990 r. w Białymstoku podpisano porozumienie przekazania budynku siedziby KW PZPR na potrzeby Filii Uniwersytetu.
W tym miejscu stanąć ma także pomnik Lecha Kaczyńskiego, czego inicjatorem jest komitet zawiązany przez lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Pomysł spotkał się z dużym sprzeciwem mieszkańców Białegostoku, ale na ostatniej radzie miasta odrzucono pomysł przeprowadzenia konsultacji w tej sprawie.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl