Prezydent Białegostoku i samorządowcy chcą zbudować pole golfowe. Mieszkańcy protestują
Mieszkańcy Topilca i okolic stanowczo sprzeciwiają się powstaniu pełnowymiarowego pola golfowego w otulinie Narwiańskiego Parku Narodowego. Obawiają się wywłaszczenia.
Pixabay
Inicjatywę budowy wykazali wójt gminy Turośń Kościelna oraz zrzeszające 10 samorządów - stowarzyszenie Białostocki Obszar Funkcjonalny, na którego czele stoi prezydent Białegostoku. Pełnowymiarowe pole golfowe z dużym parkingiem i budynkami użytkowymi ma powstać w otulinie Narwiańskiego Parku Narodowego.
Mieszkańcom Topilca i okolic nie podoba się ten pomysł. Martwią się o własne ziemie uprawne. Obawiają się wywłaszczenia ich terenów. Rolnicy napisali w tej sprawie pismo do Podlaskiej Izby Rolniczej. Wciąż czekają na odpowiedź.
W sierpniu zeszłego roku uczestniczyli w spotkaniu z wójtem i prezydentem miasta Białegostoku, który zadeklarował się jako miłośnik golfu i opowiadał rolnikom o korzyściach, jakie przyniesie dla naszego regionu powstanie własnego pola golfowego.
Pole golfowe w Topilcu
Plany obejmują: pełnowymiarowe 18-dołkowe pole golfowe, budynek klubowy o powierzchni 1500 m2, budynek techniczny o powierzchni 600 m2, parking dla 100 samochodów, oczyszczalnię ścieków, studnię głębinowa oraz oświetlenie terenu.
Całość inwestycji ma zająć 66,2 ha terenu. Część tych ziem należy do Krajowego Ośrodka Wspierania Rolnictwa, a pozostałą częścią są działki prywatne, których właściciele nie wykazują chęci sprzedaży.
Zofia Kondraciuk
24@bialystokonline.pl