Aktualności

Wróć

Premier Donald Tusk w Białymstoku: Zadaniem państwa jest ochrona i obrona granicy

2024-06-11 08:42:35
Na poniedziałkowym (10 czerwca) wyjazdowym posiedzeniu w Białymstoku, Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia Narodowego Programu Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód. Rząd przyjął także uchwałę w sprawie sytuacji na wschodniej granicy Rzeczypospolitej Polskiej.
KPRM
10 mld zł na program Tarcza Wschód

Premier Donald Tusk w maju zapowiedział utworzenie „Narodowego Programu Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód”. W latach 2024-2028 zostanie utworzona kompleksowa infrastruktura obronna, która będzie przeciwdziałać zagrożeniom ze Wschodu. Na ten cel przeznaczymy ok. 10 mld zł. To największa operacja umacniania wschodniej granicy Polski i wschodniej flanki NATO od 1945 roku.

Tarcza Wschód to element nie tylko obronny, ale przede wszystkim – odstraszania i odpychania wojny od naszych granic.

- Zadaniem państwa jest ochrona i obrona granicy. Zadaniem państwa polskiego jest użycie wszystkich dostępnych metod, aby granica była bezpieczna – mówił szef polskiego rządu po posiedzeniu Rady Ministrów w Białymstoku.

W ramach programu, w pasie przygranicznym z Białorusią i Rosją zostaną wybudowane systemy ostrzegawcze oraz bunkry. Postawiona zostanie infrastruktura, która będzie zwalczała ewentualny atak z powietrza – na przykład dronów. Narodowy Program Odstraszania i Obrony w swoich założeniach ma ograniczenie mobilności przeciwnika, poprzez budowę rowów przeciwczołgowych, pogłębianie rowów melioracyjnych czy wzmocnienie naturalnych uwarunkowań terenu.

Zabezpieczenie i wzmocnienie wschodniej granicy

Od kilku tygodni atak hybrydowy z udziałem migrantów na granicy polsko-białoruskiej narasta. Od początku roku służby odnotowały już ponad 18 tys. prób nielegalnego przekroczenia naszej granicy. Rada Ministrów przyjęła także uchwałę w sprawie sytuacji na wschodniej granicy Rzeczypospolitej Polskiej, w której m.in. wyraża wdzięczność i uznanie funkcjonariuszom oraz żołnierzom pełniącym służbę i strzegącym naszego bezpieczeństwa.

- Przyjęliśmy uchwałę, której konsekwencją praktyczną jest rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o utworzeniu strefy - tej strefy przy granicy z Białorusią, o której głośno dyskutowano w ostatnich dniach – mówił Donald Tusk.

Elementy tego rozporządzenia rząd konsultował z zainteresowanymi stronami. Zapisy te mają utrudnić przemyt nielegalnych migrantów przez granicę polsko-białoruską. Dzięki rozporządzeniu MSWiA zapewnimy lepsze warunki pracy dla służb - zarówno straży granicznej, wojska i policji.

Premier Donald Tusk zapewnił także, że rząd użyje różnych dostępnych środków, aby pomóc mieszkańcom tych ziem w związku z negatywnymi konsekwencjami wojny oraz utworzenia tej specjalnej strefy.

Strefa nie będzie głęboka - mówimy o kilkudziesięciu kilometrach i o 200 metrach głębokości. Są miejsca w rezerwatach, gdzie będzie szła w głąb około 2 km, ale to są niedługie odcinki i one są związane z obecnością przemytników, którzy operują przede wszystkim na terenach zalesionych i nie bezpośrednio przy granicy, tylko właśnie w odległości kilometra, półtora, dwóch. Dlatego strefa w tych miejscach będzie szersza – podkreślił szef polskiego rządu.

Jak wspominał premier, granica nie może być bezkarnie przekraczana przez nielegalnych migrantów zorganizowanych przez władze Białorusi i Rosji. Ten proceder nazywany jest przez cały świat wojną hybrydową. Dlatego państwo polskie tym bardziej jest zobowiązane, aby szukać wszystkich dostępnych metod na ochronę granicy.

Rekomendacje prawne – użycie broni przez żołnierzy na granicy nie będzie przestępstwem

W marcu doszło do zatrzymania polskich żołnierzy po użyciu broni na granicy z Białorusią. Rząd pracuje nad zmianą przepisów, które umożliwią legalne użycie broni przez funkcjonariuszy w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia własnego oraz innych osób.

- Przecież nasi wojskowi, straż graniczna, policja nie strzela do ludzi, ale używa broni w celach ostrzegawczych. Ta broń używana była ponad 1000 razy w ostatnich 6 miesiącach na granicy – tłumaczył Donald Tusk. - Chcemy, żeby w najbliższej przyszłości żołnierze nie czuli się przygnieceni tymi okolicznościami prawnymi, co nie znaczy, że będą zwolnieni z obowiązku respektowania prawa – dodał.

Rząd omówił rekomendowane przez Ministra Obrony Narodowej zmiany w projekcie ustawy o obronie ojczyzny oraz niektórych innych ustaw. W pierwszej części tego projektu jest mowa o zmienionym postępowaniu wobec żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy używają broni w sytuacji zagrożenia.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił projekt przepisów określających, w jakich okolicznościach, związanych z zagrożeniem, użycie broni przez żołnierza na granicy nie będzie naruszeniem prawa. Chodzi o odparcie bezpośredniego bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej, na życie, zdrowie lub wolność żołnierza albo innej osoby; niepodporządkowanie się wezwaniu do rzucenia broni; sytuację, w której ktoś bezprawnie usiłuje odebrać broń palną żołnierzowi lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania – mówił Donald Tusk.

Propozycje zmian wprowadzają także możliwości użycia oddziału Wojska Polskiego na terytorium państwa polskiego bez konieczności ogłaszania stanu wyjątkowego, czy stanu wojennego. Dotychczas było to niemożliwe.

Współpraca na granicy

Na polsko-białoruskiej granicy straż graniczną wspiera także policja i wojsko. Ich obecność zmieniła jakość, jeśli chodzi o skuteczniejsze przeciwdziałanie zbiorowym próbom przekroczenia granicy.

- Dzisiaj ta współpraca na granicy, oddziałów policji, straży granicznej i wojska, jest coraz lepsza. I nie tylko kwestie prawne, które w tej chwili regulujemy, ale też logistyka i coraz więcej doświadczenia, powodują, że nasi żołnierze, straż graniczna i policja będą coraz skuteczniej uniemożliwiać nielegalne przekraczanie granicy – mówił premier.

Do tej pory przepisy uniemożliwiały żołnierzom np. korzystanie z armatki wodnej. Do tego upoważniona jest tylko policja.
Agata Rosińska
24@bialystokonline.pl