Nauka

Wróć

Pracuje od 50 lat. Był najmłodszym rektorem uczelni technicznej, teraz jest dziekanem PB

2024-08-26 12:25:58
Prof. Michał Bołtryk, Dziekan Wydziału Budownictwa i Nauk o Środowisku świętuje 50-lecie pracy naukowo-dydaktyczne. I chociaż w młodości planował zostać lotnikiem, to jego życie potoczyło się zupełnie inaczej, zdecydowanie bardziej naukowo!
PB
Prof. Michał Bołtryk ma powody do świętowania. A wszystko przez staż pracy, który bez wątpienia robi wrażenie. Niegdyś uprawiał judo i chciał zostać lotnikiem, jednak jego życie potoczyło się zupełnie inaczej. 

Profesor obchodzi 50-lecie pracy zawodowej. Przez lata zrobił wiele dobrego dla polskiej nauki. Był najmłodszym w historii Polski rektorem uczelni technicznej oraz pierwszym, który objął to stanowisko równolegle w dwóch uczelniach wyższych. Miał okazję być promotorem 12 prac doktorskich, ponad 300 prac magisterskich i inżynierskich. Oprócz tego może pochwalić się 300 publikacjami naukowymi i 11 patentami (w tym 1 zagranicznym!). 

Gratulacje z okazji mijających 5 dekad pracy zawodowej profesorowi Bołtrykowi złożyła dr hab. inż. Marta Kosior-Kazberuk. 

– To dla mnie wielki honor i przyjemność móc pogratulować i podziękować za współpracę – mówiła,  nie kryjąc wzruszenia, Pani Rektor. I rzeczywiście, tak piękny jubileusz, to wielka rzecz - mówiła. 

Wszystko zaczęło się od pasji murarskich

Kariera naukowa prof. Bołtryka zaczęła się od pasji murarskich. Po szkole podstawowej zdecydował się na 3-letnią Szkołę Rzemiosł Budowlanych w Białymstoku. Profesor nie został jednak murarzem, jak początkowo zakładał.

–  Z zawodu jestem inżynierem budownictwa. Będąc jeszcze na studiach, planowałem swój start w jednej ze znanych firm budowlanych w Białymstoku. Chciałem po kolei zdobyć uprawnienia budowlane, przejść wszystkie szczeble samodzielnych stanowisk w budownictwie. Podpisałem już nawet umowę przedwstępną, ale tak się złożyło, że na studiach inżynierskich zrobiłem dyplom – zaprojektowałem kładkę żelbetową w postaci łuku na placu centralnym w Giżycku. Komisji bardzo się spodobał ten projekt  i po obronie komisja zaproponowała, żebym został asystentem na uczelni.  W międzyczasie zrobiłem studia magisterskie na Politechnice Warszawskiej. Nie ukrywam, że to, co zamierzałem po studiach, zrealizowałem, bo też równolegle trochę pracowałem w budownictwie i mam pełne uprawnienia budowlane. Ukończyłem jedne i drugie studia, i nie zauważyłem, kiedy zostałem już profesorem tytularnym – mówił profesor Bołtryk o przebiegu swojej drogi zawodowej, która doprowadziła go do 11. patentów - opowiada prof. Bołtryk.

Obecnie dziekan Wydziału Budownictwa i Nauk o Środowisku skupia się na inżynierii lądowej, geodezji i transporcie. Jego zainteresowania dotyczą innowacyjnych i ekologicznych materiałów, stosowanych w budownictwie i drogownictwie.

Doskonały naukowiec i przełożony

Osoby, które pracują z prof. Bołtrykiem ,doceniają jego wiedzę i podejście do ludzi.

– Dziekan jako mój bezpośredni przełożony zawsze nas wspierał. Zdarzały się różne sytuacje, także te trudne, ale zawsze z drugą panią prodziekan mogłyśmy liczyć, że nas wysłucha i udzieli dobrej rady. Jeśli chodzi o podejmowanie kluczowych decyzji, to owszem zawsze nas wysłuchał, ale nie zawsze uwzględniał nasze sugestie. I jeszcze jedna ważna rzecz. Jeżeli dziekan podjął decyzję, to już jej nie zmieniał. Odznacza się silną osobowością, a to dlatego, że ma bardzo duże doświadczenie w kierowaniu ludźmi – wyrażała się w niezwykłe ciepłych słowach o swoim przełożonym dr hab. Jolanta Piekut, prof. PB, która pałeczkę prodziekana przekazała właśnie innej osobie, obejmując stanowisko dyrektora Instytutu Inżynierii Środowiska i Energetyki.
Redakcja JK
24@bialystokonline.pl