Kryminalne

Wróć

Pracownicy sami sobie udzielali pożyczek. Usłyszeli niemal 400 zarzutów

2024-07-07 10:09:34
Policjanci ustalili dwie osoby trudniące się oszustwami, którymi doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na blisko 350 tysięcy złotych. Działali na terenie województwa podlaskiego i mazowieckiego.
Podlaska Policja
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Łomży ustalili tożsamość 42-letniego mężczyzny oraz jego 51-letniej wspólniczki, którzy od dłuższego czasu trudnili się oszustwami finansowymi. Oboje pracowali w firmie udzielającej pożyczek, co dawało im dostęp do wrażliwych danych klientów oraz możliwości manipulacji dokumentami. Wykorzystując swoje stanowiska, zawierali fikcyjne umowy pożyczkowe, zarówno na dane rzeczywistych klientów, jak i na dane całkowicie fikcyjne. Te sfałszowane dokumenty przedkładali następnie jako autentyczne, aby nadać pozory legalności całej operacji.

Aby ukryć swoje przestępcze działania i utrzymać płynność finansową oszukańczej działalności, spłacali część zobowiązań ze środków uzyskanych z kolejnych fikcyjnych umów. Mechanizm ten przypominał schemat Ponziego, gdzie nowe środki służyły do spłaty wcześniejszych zobowiązań, co pozwalało na kontynuowanie procederu przez dłuższy czas bez wzbudzania podejrzeń. Działali w ten sposób przez dwa lata, od listopada 2019 roku do listopada 2021 roku, co doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na łączną kwotę blisko 350 tysięcy złotych.

Po długotrwałym śledztwie, 42-latek usłyszał aż 379 zarzutów oszustwa, natomiast jego wspólniczka została oskarżona o popełnienie 30 przestępstw. Skala ich działalności była na tyle znacząca, że w dniu 3 lipca 2024 roku Prokuratura Okręgowa w Łomży zdecydowała się skierować akt oskarżenia przeciwko sprawcom do Sądu Rejonowego w Łomży. Zgodnie z obowiązującym prawem, za tego rodzaju przestępstwa grozi im teraz kara pozbawienia wolności do 8 lat.

Ich działania nie tylko narażały firmę na straty finansowe, ale także mogły wpłynąć na zaufanie klientów do instytucji finansowych. Przestępcze praktyki tego rodzaju podważają fundamenty bezpieczeństwa ekonomicznego, dlatego też są ścigane z całą surowością prawa. Akt oskarżenia jest wynikiem skrupulatnej pracy śledczych, którzy musieli dokładnie przeanalizować setki dokumentów i transakcji, aby zebrać dowody pozwalające na postawienie zarzutów. Teraz ostateczny werdykt w tej sprawie należy do sądu, który zdecyduje o przyszłości oskarżonych.
Redakcja MW
24@bialystokonline.pl