Praca

Wróć

Pracoholizm. Gdy praca staje się nałogiem

2014-08-12 00:00:00
Ambitni, zaangażowani, zdolni do poświęceń - tacy pracownicy to spełnienie marzeń pracodawcy. Jednak ambicja może przerodzić się w pracoholizm. Z okazji Dnia Pracoholika (12.08) sprawdzamy, czym on tak naprawdę jest, i jak z nim walczyć.
sxc.hu
Stereotypowy obraz pracoholika

Rekordowo długi czas pracy, brak życia osobistego – taki jest stereotypowy obraz pracoholika. Jednak badania realizowane w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie pokazują, że pracoholizm nie ma nic wspólnego z ilością godzin spędzonych za biurkiem, ale z podejściem do pracy, które bardzo ciężko jest zmienić.

Pracoholizm to choroba, która może mieć bardzo negatywny wpływ na zdrowie oraz jakość życia człowieka. Gdzie kończy się zdrowe podejście do pracy, a zaczyna niebezpieczne uzależnienie?
– Pracoholikowi często towarzyszy lęk związany z realizacją zadań zawodowych, przygnębienie czy gorszy stan zdrowia. Entuzjaście pracy natomiast pozytywne emocje i konstruktywny styl pracy – tłumaczy dr Jacek Buczny, psycholog SWSP Sopot. – Badania polskie wykazały, że pracoholizm wiąże się z pogorszeniem zdrowia, myślami samobójczymi, a także z zahamowaniem działań prozdrowotnych – dodaje.

Polskie podejście do pracoholizmu

W Polsce podejście do pracoholizmu wciąż jest stosunkowo swobodne. Tymczasem za granicą problem ten traktowany jest bardzo poważnie, również przez współpracowników.
– W tygodniu Duńczyk czy Szwed w pracy spędzają średnio 34-36 godzin, natomiast Polak aż 40. Skandynawowie pracują jednak wydajniej, zespoły są spójne, zadania wyraźniej rozdzielone. Nastawienie na współpracę jest wartością podstawową – mówi dr hab. Witold Maciejewski, prof. SWPS, filolog oraz skandynawista. – Pracoholizm i niedostatek zaangażowania jest więc wcześniej niż u nas identyfikowany poprzez zaburzenie funkcjonalności zespołu - uzupełnia.

Znaleźć złoty środek

Brak umiejętności odcięcia się od pracy to jeden z charakterystycznych symptomów pracoholizmu. Jednak zachowanie równowagi na linii praca-dom może być bardzo trudne również dla zdrowej osoby.

– Po pierwsze, poświęcając wiele godzin na pracę zawodową, z oczywistych względów mamy go mniej na aktywności poza nią. Po drugie, jeśli koncentrujemy myśli na jednej z dziedzin to możemy czuć się zbyt zmęczeni, żeby w podobny sposób zadbać o pozostałe. Po trzecie to, co stanowi o sukcesie w budowaniu relacji z przyjaciółmi i rodziną, może nie być adekwatną formą komunikacji z ludźmi w pracy – mówi Ewelina Smoktunowicz, psycholog SWPS. – Łącząc pracę z życiem rodzinnym nie jesteśmy z góry skazani na konflikt. To, czy osiągniemy równowagę, zależy nie od tego, czy równo rozdzielimy czas i energię pomiędzy wymagania naszych pracodawców i bliskich, ale od tego czy podział ten będzie zgodny z naszymi wartościami – dodaje.
Adrian Petelski
24@bialystokonline.pl