Pozimowe dziury w białostockich drogach. Gdzie jest ich najwięcej? Ile kosztuje naprawa?
Po mroźnej zimie miasto łata dziury w jezdniach. Sprawdzamy, gdzie drogowcy mają najwięcej pracy i ile kosztuje uzupełnianie ubytków.
Ewelina Sadowska-Dubicka
W tym sezonie zima szczególnie dała się we znaki kierowcom. Nie tylko ze względu na konieczność odśnieżania samochodów czy utrudnienia w ruchu. Problemem, który powstał i na dodatek pozostał, są ubytki w drogach, które nie dość, że pogarszają komfort jazdy, to jeszcze w niektórych przypadkach doprowadzają do uszkodzenia pojazdów.
Zgromadzona w spękaniach i rysach powierzchniowych woda zamarzła i rozsadziła nawierzchnię. Im częściej dochodzi do wahań temperatury, tym szybciej drogi się niszczą. W ten właśnie sposób niewielkie ubytki stają się dziurami.
- Największa liczba zgłoszeń o ubytkach w jezdniach dotyczy przede wszystkim głównych ciągów komunikacyjnych, tj. ul. Bitwy Białostockiej, ul. gen. Józefa Hallera, ul. Składowej, ul. Łomżyńskiej, ul. Mikołaja Kopernika, ul. Bohaterów Monte Cassino, ul. gen. Józefa Bema, ul. ks. Stanisława Suchowolca, ul. 42 Pułku Piechoty, ul. Władysława Wysockiego, ul. Władysława Raginisa - wylicza Anna Kowalska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Na przełomie marca i kwietnia planowane jest wykonanie przeglądów stanu technicznego dróg i kwalifikowanie odcinków do remontów masą mineralno-asfaltową na gorąco. Do tego czasu ubytki są zabezpieczane masą na zimno - dodaje.
Załatanie 1 m2 kosztuje 244 zł. W sezonie 2020-2021, do tej pory, magistrat na uzupełnianie ubytków wydał około 63 tys. zł. Dla porównania, rok wcześniej na ten cel trzeba było przeznaczyć 31 tys. zł.
Mieszkańcy, którzy chcą zgłosić dziurę w drodze, mogą wykorzystać do tego Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa oraz aplikacje citty.bialystok.pl lub localspot.pl. Informacje przyjmują także Zarząd Dróg Miejskich (telefonicznie), Centrum Zarządzania Kryzysowego i patrole Straży Miejskiej.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl