Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. W walkę z żywiołem włączył się świat sportu
Kibice Jagiellonii zaopatrują strażaków w prowiant, a kluby organizują zbiórki pieniędzy, z których zgromadzone środki powędrują na ratowanie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Pożar polskiego skarbu przyrody dla świata sportu nie jest obojętny.
jagiellonia.pl
#JagaPomaga
Płoną kolejne hektary Biebrzańskiego Parku Narodowego. Strażacy robią wszystko, co w ich mocy, by powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia, ale zadanie do łatwych nie należy. W sposób bezpośredni pomóc w gaszeniu pożaru zwykły człowiek nie może, ale już w pośredni i owszem.
Tego typu wsparcie niosą m.in. piłkarskie kluby z województwa podlaskiego czy też kibice. Fani Jagiellonii już w czwartek (23.04) zapewnili strażakom dostęp do świeżej wody oraz hurtowe ilości pieczywa, wędlin czy konserw, a teraz na podobny ruch zdecydował się białostocki klub grający na szczeblu PKO Ekstraklasy. Żółto-Czerwony zespół od piątku (24.04) od godz. 8.00 prowadzi pod siedzibą Podlaskiego Związku Piłki Nożnej przy ul. Jurowieckiej 52 specjalną zbiórkę. Oprócz suchego prowiantu i wody pod wskazany adres można dostarczać też materiały opatrunkowe na oparzenia (bandaże, plastry, kompresy, gazy, waty, ligniny), rękawice robocze, mydło oraz preparaty do dezynfekcji rąk. Akcja Dumy Podlasia potrwa do godz. 12.00.
Małe kluby, wielkie serca
Swą pomoc w walce z żywiołem zaoferowały również kluby z niższych lig. Pasja Kleosin wymyśliła challange z nominacjami polegający na wpłaceniu 100 zł na konto Biebrzańskiego Parku Narodowego, a osoby związane z Biebrzą Goniądz przekazały strażakom 300 butelek wody, którym ponadto przygotowują także kanapki i grochówkę.
Z kolei Piłkawka Białystok oznajmiła, że za każde nowe polubienie klubowego fanpaga na Facebooku wpłaci na rzecz Parku 50 gr. Efekt jest taki, że po kilkunastu godzinach z konta jeszcze wciąż świeżo powstałego podlaskiego zespołu ubyło 76 zł. Akcja Piłkawki potrwa do niedzieli (26.04).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl