Pożar domu w Ogrodniczkach. W środku było ponad 30 zwierząt
Do pożaru doszło w środku nocy. W zdarzeniu ucierpiała jedna papuga, pozostałe zwierzęta ewakuowano. W działaniach udział brało 24 strażaków.
kpt. Jacek Olchowik, KM PSP w Białymstoku
W środę (4.01) około godziny 3.00 nad ranem do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Białymstoku wpłynęła informacja o pożarze domu jednorodzinnego w miejscowości Ogrodniczki.
- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia pierwszego zastępu straży pożarnej zastano pożar rozwijający się w kuchni, na parterze drewnianego domu jednorodzinnego. Dwie osoby zamieszkujące dom przebywały na balkonie na I piętrze, którego nie były w stanie samodzielnie opuścić ze względu na duże zadymienie i wysoką temperaturę wewnątrz budynku - poinformował kpt. Jacek Olchowik z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
W pierwszej fazie akcji strażacy przygasili pożar za pomocą gaśnicy proszkowej oraz wykorzystali drabinę przenośną celem dostania się do osób poszkodowanych. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia kolejnych zastępów straży pożarnej pożar ostatecznie ugaszono wykorzystując prąd wody z linii szybkiego natarcia.
- Następnie oddymiono pomieszczenia wykorzystując wentylatory nadciśnieniowe i ewakuowano mieszkańców przez budynek. Udzielono im kwalifikowanej pierwszej pomocy, a później przekazano przybyłemu na miejsce lekarzowi pogotowia - dodał kpt. Jacek Olchowik.
W momencie zdarzenia w domu przebywało 20 papug, 4 psy, 7 szynszyli oraz 2 koty. W wyniku zadymienia ucierpiała jedna papuga. Pozostałe zwierzęta w miarę możliwości ewakuowano poza obiekt.
W działaniach, które trwały ok. 1,5 godziny udział brały: 3 zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 KM PSP w Białymstoku, 1 zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ogrodniczkach oraz 2 zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Supraślu – łącznie 6 pojazdów oraz 24 strażaków.
Na miejscu zdarzenia była również załoga pogotowia ratunkowego oraz policja.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl