Kultura i Rozrywka
WróćPowstały unikatowe zdjęcia. To efekt wędrówki po regionie
2015-08-19 00:00:00
W lipcu 2015 r. sześcioro artystów z Polski, Białorusi i Ukrainy wędrowało przez 10 dni po Podlasiu w ramach projektu Portret potrójny. Powstało kilkadziesiąt unikatowych zdjęć na płytach.
CLZ - Portret potrójny
Projekt realizuje Centrum im. Ludwika Zamenhofa, a jego efekt poznamy w ramach festiwalu Wschód Kultury/Inny Wymiar. Wystawę zdjęć będzie można oglądać w CLZ od 28 sierpnia.
Ciemnia w przyczepie turystycznej
Przejechali ponad 400 kilometrów, odwiedzili kilkanaście miejscowości i spotkali ponad setkę ludzi - mieszkańców podlaskich wsi i miasteczek. W każdej miejscowości zatrzymali się na dłużej. Powstało kilkadziesiąt unikatowych zdjęć na płytach. Przygotowanie każdej z nich to żmudny proces techniczny, lecz jednocześnie idealne medium do spotkań i rozmów z bohaterami fotografii. Wybór planu, przygotowanie chemii, naświetlenie i wywoływanie trwa na tyle długo, że w naturalny sposób wchodzi się w bliższe relacje z osobami fotografowanymi, które stają się uczestnikami całego procesu.
Ostateczny efekt trudno przewidzieć - w plenerowych warunkach, w ciemni urządzonej w starej przyczepie turystycznej trudno o precyzję, a letnie upały wpływają na działanie odczynników. Na zdjęciach pojawiają się nieoczekiwanie smugi, plamy, zacieki, czasami ujęcie trzeba powtórzyć. Tu nic nie da się poprawić, wyretuszować, bo na plastikowej czy szklanej płycie od razu powstaje gotowa odbitka.
Przyjrzeć się Podlasiu jego mieszkańcom
- Dawna technika ma jeszcze jedną właściwość: sprawia, że wszystkie fotografowane osoby i obiekty zdają się być przeniesione w czasie, jakby też pochodziły sprzed stu i więcej lat. Fotografia zaś przestaje być tym, za co zwykliśmy ją dziś uważać - wiernym, niemal perfekcyjnym odbiciem rzeczywistości. W przypadku prac powstałych w projekcie Portret potrójny staje się raczej narzędziem artystycznego przetworzenia, które, odbierając realność, oddaje w zamian magię, niesamowity klimat, oniryczną nie-rzeczywistość - podkreślają pomysłodawcy projektu.
Jednak Portret potrójny to nie tylko artystyczna eskapada. To przede wszystkim okazja, by przyjrzeć się Podlasiu i tutejszym mieszkańcom. W projekt udało się włączyć artystów z różnych krajów - z Ukrainy (Natalka Dovg) i z Białorusi (Yury Matsiyun). Artyści z Polski to: Michał Zieliński, Aleksander Raczyński, Dominik Wojciechowski, Paula Wojnik i Mirosław Miniszewski. Uzupełnieniem ich fotograficznych prac jest film dokumentalny Bartosza Tryzny oraz teksty Mirosława Miniszewskiego.
Nie tylko wystawa, ale też warsztaty
Efekt projektu można poznać na wystawie, którą będzie można od 28 sierpnia oglądać w CLZ. Projekt zostanie też zaprezentowany w Szczytach-Dzięciołowie (budynek dawnej szkoły) - spotkanie rozpocznie się 29 sierpnia o godz. 20.00. Natomiast 30 sierpnia w godz. 11.00-16.00 w CLZ odbędą się warsztaty tworzenia fotografii w technice mokrego kolodionu, a także oprowadzanie kuratorskie po wystawie Portret potrójny (godz. 15.00).
Projekt odbywa się w ramach festiwalu Inny Wymiar/Wschód Kultury. Na wszystkie wydarzenia wstęp jest wolny.
Szczegóły: Wschód Kultury/Inny Wymiar
Ciemnia w przyczepie turystycznej
Przejechali ponad 400 kilometrów, odwiedzili kilkanaście miejscowości i spotkali ponad setkę ludzi - mieszkańców podlaskich wsi i miasteczek. W każdej miejscowości zatrzymali się na dłużej. Powstało kilkadziesiąt unikatowych zdjęć na płytach. Przygotowanie każdej z nich to żmudny proces techniczny, lecz jednocześnie idealne medium do spotkań i rozmów z bohaterami fotografii. Wybór planu, przygotowanie chemii, naświetlenie i wywoływanie trwa na tyle długo, że w naturalny sposób wchodzi się w bliższe relacje z osobami fotografowanymi, które stają się uczestnikami całego procesu.
Ostateczny efekt trudno przewidzieć - w plenerowych warunkach, w ciemni urządzonej w starej przyczepie turystycznej trudno o precyzję, a letnie upały wpływają na działanie odczynników. Na zdjęciach pojawiają się nieoczekiwanie smugi, plamy, zacieki, czasami ujęcie trzeba powtórzyć. Tu nic nie da się poprawić, wyretuszować, bo na plastikowej czy szklanej płycie od razu powstaje gotowa odbitka.
Przyjrzeć się Podlasiu jego mieszkańcom
- Dawna technika ma jeszcze jedną właściwość: sprawia, że wszystkie fotografowane osoby i obiekty zdają się być przeniesione w czasie, jakby też pochodziły sprzed stu i więcej lat. Fotografia zaś przestaje być tym, za co zwykliśmy ją dziś uważać - wiernym, niemal perfekcyjnym odbiciem rzeczywistości. W przypadku prac powstałych w projekcie Portret potrójny staje się raczej narzędziem artystycznego przetworzenia, które, odbierając realność, oddaje w zamian magię, niesamowity klimat, oniryczną nie-rzeczywistość - podkreślają pomysłodawcy projektu.
Jednak Portret potrójny to nie tylko artystyczna eskapada. To przede wszystkim okazja, by przyjrzeć się Podlasiu i tutejszym mieszkańcom. W projekt udało się włączyć artystów z różnych krajów - z Ukrainy (Natalka Dovg) i z Białorusi (Yury Matsiyun). Artyści z Polski to: Michał Zieliński, Aleksander Raczyński, Dominik Wojciechowski, Paula Wojnik i Mirosław Miniszewski. Uzupełnieniem ich fotograficznych prac jest film dokumentalny Bartosza Tryzny oraz teksty Mirosława Miniszewskiego.
Nie tylko wystawa, ale też warsztaty
Efekt projektu można poznać na wystawie, którą będzie można od 28 sierpnia oglądać w CLZ. Projekt zostanie też zaprezentowany w Szczytach-Dzięciołowie (budynek dawnej szkoły) - spotkanie rozpocznie się 29 sierpnia o godz. 20.00. Natomiast 30 sierpnia w godz. 11.00-16.00 w CLZ odbędą się warsztaty tworzenia fotografii w technice mokrego kolodionu, a także oprowadzanie kuratorskie po wystawie Portret potrójny (godz. 15.00).
Projekt odbywa się w ramach festiwalu Inny Wymiar/Wschód Kultury. Na wszystkie wydarzenia wstęp jest wolny.
Szczegóły: Wschód Kultury/Inny Wymiar
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
anna.d@bialystokonline.pl