Powiew Hiszpanii w Białymstoku
Koncert Noche de Boleros, filmy m.in. Pedro Almodóvara i Carlosa Saury, wystawa fotografii, a nawet forum gospodarcze - to główne atrakcje I Dni Hiszpańskich, które zakończyły się w niedzielę.
Ich pomysłodawcą jest Fundacja Gran Via Centrum Języka i Kultury Hiszpańskiej.
- Wcześniej organizowaliśmy wieczorki hiszpańskie i pomyśleliśmy, że warto zrobić większą imprezę - mówi Grzegorz Sienkiewicz, prezes fundacji. - Z roku na rok jest coraz większe zainteresowanie językiem hiszpańskim i raczej nie jest to moda. Natomiast nauka tego języka bez poznania kultury Hiszpanii jest bardzo ciężka - przekonuje Sienkiewicz.
Emocje Almodóvara
Bogata oferta Dni Hiszpańskich trafiła do różnych odbiorców. Uczniowie klasy z językiem hiszpańskim przy III LO śpiewali piosenki i recytowali wiersze z filmów Almodóvara. Miłośnicy jego kina mieli okazję obejrzeć nie dystrybuowany szerzej w Polsce Zwiąż mnie.
- Dla mnie kluczem do jego twórczości są emocje - zarówno okazywane przez bohaterów, jak i te, które udzielają się nam w czasie projekcji - mówiła przed pokazem w kinie Forum Katarzyna Citko, która prowadzi zajęcia z teorii filmu na Uniwersytecie w Białymstoku. Nie zabrakło tytułów innych, mniej znanych twórców z Półwyspu Iberyjskiego, m.in. Álexa dela Iglesia czy Antonio Mercero. Wspólnie z Podlaską Fundacją Rozwoju Regionalnego zorganizowano też forum gospodarcze skierowane do przedsiębiorców, natomiast z Wyższą Szkołą Administracji Publicznej - dyskusję dotyczącą wielokulturowości Hiszpanii i Podlasia.
Bolera i malownicza Asturia
Gwoździem programu był jednak koncert grupy Noche de Boleros z mieszanym polsko - latynoskim składem, która brawurowo łączy flamenco, tango i bossa novę oraz odświeża zapomniane bolera.
Organizatorom zależało również na pokazaniu Hiszpanii nieznanej. Zdjęcia Fidela Alonso Juareza przedstawiają jej północną część - Asturię. - To nie jest Hiszpania z folderów, ale zapewniam, że jest ona nie mniej interesująca - przekonywał Grzegorz Sienkiewicz. Asturia w obiektywie Juareza to region o wielu obliczach: pełen średniowiecznej architektury, pięknej przyrody i rybackich portów.
Sienkiewicz przyznaje, że impreza miała charakter pilotażowy. Planuje ją jednak kontynuować i rozwijać. - Liczymy, że w ciągu kilku lat uda się zbudować pomost między Podlasiem a Hiszpanią. W przyszłości będziemy chcieli pokazać w Hiszpanii inicjatywy białostockie - dodaje.
andy