Potrzebna współpraca międzynarodowa - uważają kandydaci na radnych
Współpraca z miastami zagranicznymi powinna istnieć nie tylko na papierze - uważa Komitet Truskolaskiego. Kandydaci na radnych chcą zacieśnienia relacji gospodarczych Białegostoku m.in. z Grodnem.
- Współpraca zagraniczna samorządów terytorialnych jest często niedoceniana. A to jest to, dzięki czemu nasze miasto może się rozwijać - twierdzi Mariusz Dąbrowski, kandydat Komitetu Truskolaskiego do białostockiej rady miasta.
Zdaniem Dąbrowskiego Białystok powinien zwrócić przede wszystkim uwagę na Grodno.
- Polacy, którzy tam mieszkają to jest duży kapitał - zaznaczał.
Wyjaśniał, że przez Grodno białostockie firmy mają szansę wyjść na rynki unii celnej, w skład której wchodzą m.in. Rosja i Kazachstan. Z kolei Białystok może być oknem na Unię Europejską. Białoruś może być dobrym miejscem do założenia oddziału firmy, ale tam biznesmeni potrzebują wsparcia władz lokalnych.
Dąbrowski zapowiedział również, że jeśli Komitet Truskolaskiego wygra wybory, zostanie nawiązane partnerstwo z japońskim miastem Sendai, bardzo podobnym pod wieloma względami do Białegostoku.
Współpraca międzynarodowa naszego miasta zdaniem kandydatów na radnych powinna dotyczyć nie tylko gospodarki.
- Widziałabym nasze partnerstwo na polu kulturalnym - zapowiada Beata Antypiuk, również starająca się o mandat radnej z Komitetu Truskolaskiego.
Jak tłumaczy, jest to istotne dla młodych ludzi, którzy są zapatrzeni zwłaszcza w Daleki Wschód.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl