Potrącenia zwierząt w Podlaskiem. Skala zjawiska i postępowanie po zdarzeniu
Kolizje i wypadki, w czasie których kierowca potrąca zwierzę, zdarzają się. Jak często dochodzi do nich w regionie? Co zrobić w krytycznej sytuacji? Jak zachować się po zdarzeniu? Sprawdźmy!
pixabay.com
Potrącenia zwierząt. Gdzie najczęściej?
Jak wynika z policyjnych statystyk, w tym roku (do końca marca), w Podlaskiem, doszło do 131 wypadków z udziałem zwierząt (nieco mniej niż rok wcześniej w tym samym czasie). Mowa o sytuacjach, kiedy kierowca potrąca zwierzę.
Kolizje i wypadki odnotowano w wielu miejscach w województwie. Najwięcej jednak zarejestrowano ich w Białymstoku (6 razy - ul. Produkcyjna, Ciołkowskiego, Al. Niepodległości, Sikorskiego, 42. Pułku Piechoty, Gajowa) Sobolewie (4 razy), Grabówce (4 razy), Jeleniewie w powiecie suwalskim (3 razy), Augustowie (3 razy) i Koźlikach w powiecie hajnowskim (3 razy).
Przy czym mundurowi nie gromadzą danych, które zwierzęta są najczęściej ofiarami wypadków i kolizji.
Bez pełnego obrazu
Jak zauważa WWF Polska w swoim raporcie dotyczącym śmiertelności zwierząt na drogach w naszym kraju, policyjne statystyki nie przedstawiają pełnego obrazu zjawiska, jakim są kolizje drogowe z udziałem zwierząt. Nie rozróżnia się w nich wypadków ze zwierzętami dzikimi i domowymi. Nie bez znaczenia jest też mała liczba zgłoszeń. Szacuje się, że w Polsce zaledwie co czwarty kierowca zgłasza kolizję z ze zwierzęciem. Najczęściej powiadomienia dotyczą jeleniowatych (sarna, jeleń, łoś). Kierowcy dzwonią na policję lub po assistance przede wszystkim wtedy, gdy doszło do straty materialnej bądź uszczerbku na zdrowiu.
Nie migać i nie trąbić
Jak się zachować, gdy na drodze pojawi się zwierzę? Leśnicy podpowiadają, że jeżeli mamy taką możliwość, spróbujmy zahamować. Nie powinno się jednak migać światłami czy trąbić, ponieważ zwierzęta w sytuacji zagrożenia często zamiast uciekać – pozostają w bezruchu. Z kolei przy nagłym wtargnięciu zwierzęcia na drogę, próba jego wyminięcia może okazać się tragiczna (utrata panowania nad pojazdem, wypadnięcie z drogi, doprowadzenie do wypadku z udziałem innych kierowców). Konsekwencje mogą być zatem znacznie poważniejsze niż rozbity przód naszego auta.
Pomóc, ale mądrze
A co jeżeli nie udało się uniknąć zderzenia ze zwierzęciem? Przede wszystkim należy zachować spokój. Zgodnie z obowiązującymi przepisami (art. 25 Ustawy o ochronie zwierząt), w przypadku potrącenia, kierowca ma obowiązek pomóc zwierzęciu. Co to oznacza w praktyce? Na pewno zwierzęcia nie wolno dotykać czy próbować przewozić. Może ono zachować się agresywnie i zrobić nam krzywdę lub być chore np. na wściekliznę.
W pierwszej kolejności należy zjechać na pobocze (jeśli pojazd pozostaje sprawny), zadbać o bezpieczeństwo własne oraz pasażerów, zabezpieczyć otoczenie, założyć kamizelkę odblaskową, postawić trójkąt ostrzegawczy, włączyć światła awaryjne oraz poinformować policję. Funkcjonariusze przygotują notatkę ze zdarzenia oraz poinformują odpowiednie służby, które zajmą się ranną lub martwą zwierzyną.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl