Andrzej Kryński to 35-letni mieszkaniec Brańska, który zaginął 1 marca. Jak ustalono, wyszedł z domu w godzinach porannych, by odprowadzić córkę do przedszkola. Nieznany jest kierunek, w którym oddalił się po pożegnaniu z dzieckiem.
Policja poszukuje mężczyzny, niestety na razie bez skutku.
- Dotychczasowe działania nie przyniosły efektów, poprosiliśmy więc o pomoc strażaków, ponieważ musimy brać pod uwagę każdą ewentualność - tłumaczy Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy bielskich policjantów.
W czwartek (9 marca) strażacy rozpoczęli przeszukiwanie rzeki Nurzec. Działania musieli zakończyć ze względu na zapadający zmrok, ale wznowili je w piątek w godzinach porannych.
W przeszukiwaniu rzeki biorą udziały 4 zastępy straży pożarnej, w tym 2 grupy ratownictwa specjalistycznego wodno-nurkowego. Pracę strażaków utrudnia silny nurt.
Czytaj więcej:
Odprowadził córkę do przedszkola i zniknął bez śladu. Czy ktoś go widział?