Kryminalne
WróćPoszło o e-papierosa. Nieletni odpowiedzą przed sądem rodzinnym
2019-02-21 13:48:02
Policjanci zatrzymali trzy młode osoby podejrzane o usiłowanie rozboju na terenie jednej z białostockich galerii handlowych. To 14-latka i jej dwóch starszych kompanów.
KMP Białystok
Agresywne zachowanie młodzieży
Na początku tego tygodnia mundurowi z białostockiej prewencji zatrzymali w jednej z galerii na terenie miasta 14-latkę podejrzaną o usiłowanie rozboju na czterech osobach małoletnich w wieku 12-13 lat.
Jak podaje Komenda Miejska Policji w Białymstoku, w wyniku intensywnych działań policjanci zatrzymali kolejnych dwóch nieletnich. Jeden z nich wpadł w ręce kryminalnych z II komisariatu na ul. Pułkowej, a drugi na ul. Jurowieckiej.
Groźby za e-papierosa
Do zdarzenia usiłowania rozboju doszło kilka dni temu. Do czterech małoletnich, którzy stali przed wejściem do galerii, podeszły trzy osoby i zaczęły grozić. A poszło o e-papierosa.
Pokrzywdzeni pod wpływem emocji i strachu zdołali uciec do wnętrza budynku, gdzie udając, że dzwonią do rodziców i prosząc o pomoc pracowników jednego ze sklepów, spłoszyli agresorów.
Wszyscy nieletni przyznali się do zarzucanego im czynu i zostali przekazani rodzicom. Teraz o ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Na początku tego tygodnia mundurowi z białostockiej prewencji zatrzymali w jednej z galerii na terenie miasta 14-latkę podejrzaną o usiłowanie rozboju na czterech osobach małoletnich w wieku 12-13 lat.
Jak podaje Komenda Miejska Policji w Białymstoku, w wyniku intensywnych działań policjanci zatrzymali kolejnych dwóch nieletnich. Jeden z nich wpadł w ręce kryminalnych z II komisariatu na ul. Pułkowej, a drugi na ul. Jurowieckiej.
Groźby za e-papierosa
Do zdarzenia usiłowania rozboju doszło kilka dni temu. Do czterech małoletnich, którzy stali przed wejściem do galerii, podeszły trzy osoby i zaczęły grozić. A poszło o e-papierosa.
Pokrzywdzeni pod wpływem emocji i strachu zdołali uciec do wnętrza budynku, gdzie udając, że dzwonią do rodziców i prosząc o pomoc pracowników jednego ze sklepów, spłoszyli agresorów.
Wszyscy nieletni przyznali się do zarzucanego im czynu i zostali przekazani rodzicom. Teraz o ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl
24@bialystokonline.pl