O efekcie swoich działań poseł PiS informował podczas wtorkowej (24 września) konferencji prasowej, która odbyła się przed siedzibą 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego.
- Podjąłem interwencję wobec ataku, który miał miejsce na Żołnierzy Wojska Polskiego w województwie podlaskim. Tak zwani „aktywiści” zaatakowali obrońców naszej granicy – oblali ich mundury piwem i opluli ich. To absolutnie niedopuszczalny skandal. Będę osobiście pilnował, aby sprawcy tego haniebnego czynu ponieśli pełną odpowiedzialność - mówi Adam Andruszkiewicz.
W odpowiedzi na interpelację poselską, którą poseł Adam Andruszkiewicz złożył do Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie ataku na polskich żołnierzy w miejscowości Wyczółki (gmina Nurzec-Stacja), otrzymał informację, że w prokuraturze nadal funkcjonuje zespół śledczy mający na celu „zebranie i ocenę materiału dowodowego dotyczącego zachowań funkcjonariuszy, podejmowanych wobec cudzoziemców, którzy przekroczyli granicę białorusko-polską”.
- Rząd Donalda Tuska mówi tak, jakby zmienił zdanie o Żołnierzach Wojska Polskiego, Wojskach Obrony Terytorialnej czy Funkcjonariuszach Straży Granicznej o 180 stopni. Dzisiaj, w czasie powodzi dziękuje za ich służbę [...] Dlatego powinna nastąpić natychmiastowa likwidacja powołanego 17 kwietnia 2024 roku zespołu prokuratorów ścigających żołnierzy Wojska Polskiego i innych funkcjonariuszy za twardą obronę naszej granicy – przekonuje Andruszkiewicz.
Przypomnijmy, że na przełomie marca i kwietnia 2024 w okolicy miejscowości Dubicze Cerkiewne polscy żołnierze oddali strzały ostrzegawcze w związku z przekroczeniem ogrodzenia przez grupę migrantów. W związku z sytuacją trzech wojskowych zostało zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową. Wszyscy usłyszeli zarzuty prokuratorskie.
- Kilka dni temu otrzymałem odpowiedź na tę interpelację od wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, że nadal funkcjonuje zespół prokuratorów ścigający żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy za rzekome wykroczenia na granicy polsko-białoruskiej wobec nielegalnych imigrantów. To niedorzeczne. Polskie państwo musi stać w obronie tych, którzy strzegą naszych granic, a nie w obronie tych, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granicę naszego państwa. Obrońcom naszego państwa należą się odznaczenia, a nie zarzuty karne – dodaje poseł Andruszkiewicz.
Podczas konferencji, Adam Andruszkiewicz wspomniał, że 15 kwietnia 2024 Prokuratura Okręgowa w Siedlcach wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przy wykonywaniu czynności związanych z ochroną granicy państwa przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji i innych służb w okresie od września 2021 r. do marca 2024 r. w Białowieży, Bobrownikach i innych miejscach przy granicy polsko-białoruskiej.
- 5 miesięcy temu imigranci na polsko-białoruskiej granicy zaatakowali pełniącego służbę Mateusza Sitka, który w wyniku obrażeń kilka dni później zmarł. W obliczu tak dramatycznej sytuacji powstaje pytanie dlaczego żołnierze Wojska Polskiego mają się bać skutecznej obrony przed niebezpiecznymi imigrantami szturmującymi granicę? Z tyłu głowy wiedzą przecież o tym, że prokuratura prowadzi śledztwa w sprawie stanowczych zachowań ich kolegów. Apeluję do rządzących: natychmiast rozwiążcie ten szkodliwy zespół prokuratorów ścigający obrońców naszych granic! – wskazuje poseł Adam Andruszkiewicz.
Link do pełnej treści interpelacji posła Adama Andruszkiewicza oraz odpowiedzi Arkadiusza Myrchy – sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości:
http://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=4007