Porażka po zaciętym boju. Beniaminek lepszy od Dojlid
W poniedziałkowy (9.10) wieczór Dojlidy Wschodzący Białystok poległy na wyjeździe ze Spójnią Warszawa i po czterech rozegranych meczach mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo.
Grzegorz Chuczun
Triumf nad Morlinami Ostróda 3:2 to jak na razie jedyne zwycięstwo Dojlid w trwającym sezonie Lotto Superligi. Drużyna z Białegostoku liczyła, że kolejna wygrana przyjdzie w spotkaniu z beniaminkiem, ale ten postawił bardzo trudne warunki. Spójnia idzie śladami Dojlid z poprzedniego roku i, mimo że jeszcze przed chwilą grała klasę niżej, to jak na razie notuje same pozytywne występy (ekipa z Warszawy wygrała na inaugurację ligi z mistrzem Polski). Duży wpływ na taki stan rzeczy ma totalna przebudowa kadry w przerwie między rozgrywkami.
Mecz w stolicy dla białostockiej drużyny rozpoczął się źle. Swoje pojedynki przegrali Platonov oraz Ghosh i już w tym momencie było jasne, że triumf za pełną pulę oczek jest niemożliwy. Gra od tego momentu – z perspektywy gości – toczyła się zatem o mniejszą zdobycz punktową. Sygnał do ataku dał Wang Zeng Yi, który łatwo, bo 3:0, ograł Krzysztofa Stępnia, a następnie wyczyn reprezentanta Polski w starciu z Patrykiem Chojnowskim powtórzył Ghosh.
Niestety w ostatniej potyczce Paweł Platonov poległ z Piotrem Chodorwskim i to gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Dojlidy wracają więc na Podlasie z jednym oczkiem za ugranie dwóch setów.
Kolejnym rywalem Dojlid Wschodzący Białystok będzie Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz.
Spójnia Warszawa – Dojlidy Wschodzący Białystok 3:2
Chojnowski Patryk – Platonov Pavel 3:0 (11:8, 11:9, 11:5)
Chodorowski Piotr – Ghosh Soumyajit 3:2 (3:11, 12:10, 12:14, 11:9, 11:6)
Stępień Krzysztof – Zeng Yi Wang 0:3 (1:11, 5:11, 6:11)
ChojnowskiPatryk – Ghosh Soumyajit 0:2 (4:11, 7:11)
Chodorowski Piotr – Platonov Pavel 2:1 (12:10, 9:11, 11:3)
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl