Sport

Wróć

Porażka Jagiellonii w Łodzi

2010-10-25 00:00:00
Po paśmie zwycięstw Jagiellonii, mecz z Widzewem utarł żółto-czerwonym nosa. Ostatni mecz w Łodzi jest wielką przegraną. Mimo wyniku 4:1, Jaga utrzymuje na razie pierwszą pozycję w tabeli.
Jagiellonia.pl
Spotkanie zaczęło się znakomicie dla gospodarzy. Na początku poważny błąd popełnił popełnił Grzegorz Sandomierski i tylko dzięki skutecznej interwencji Tadasa Kijanskasa, który wybił piłkę z linii bramkowej, Widzew nie zdobył gola, lecz następna akcja dała łodzianom prowadzenie. Dudu dośrodkował z rzutu rożnego, a Marcin Robak kapitalnym strzałem głową zamienił je na bramkę. Chwilę później drużyna Widzewa podwyższyła prowadzenie, a zdobywając do przerwy trzecią bramkę pogrzebali wszelkie nadzieję Jagiellonii na chociażby remis.

55.minuta meczu ustaliła wynik spotkania. Šernas w dziecinny sposób minął Mladena Kašćelana i zagrał prostopadle do Robaka, który urwał się Alexisowi Norambuenie i podał wzdłuż bramki. Tam do piłki dopadł Piotr Grzelczak i spokojnie trafił do siatki. Jagiellonia dopiero w 68. minucie poważnie zagroziła bramce strzeżonej przez Macieja Mielcarza. Rafał Grzyb sprytnie podał do Tomasza Frankowskiego, jednak ten strzelił obok słupka. Chwilę później Widzew mógł strzelić piątego gola, lecz Šernas zmarnował wyśmienitą okazję.

Honorową bramkę żółto-czerwoni strzelili po akcji Grosickiego z Frankowskim. Grosik znakomicie podał Frankowi, a ten strzelając z metra zdobył swoją 140. bramkę w ekstraklasie. W doliczonym czasie setkę zmarnował Damian Radowicz, strzelając tuż obok słupka.

Najbliższe mecze będą sprawdzianem dla Jagiellonii i pokażą prawdziwą pozycję drużyny w ekstraklasie.

za: Jagiellonia.pl
MAG