Aktualności

Wróć

POPiS i Afera KPO. Nowa Nadzieja ujawnia nieprawidłowości w podziale środków

2025-08-11 15:00:01
W poniedziałek (11 sierpnia) w siedzibie podlaskich struktur Koalicji Obywatelskiej w Białymstoku odbyła się konferencja prasowa. Przedstawiciele Nowej Nadziei, partii Sławomira Mentzena, wskazali na liczne nieprawidłowości w przyznawaniu funduszy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Mat. prasowe
Podczas konferencji w Białymstoku politycy i przedsiębiorcy związani z Nową Nadzieją skrytykowali sposób przyznawania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Zarzucili rządowi Donalda Tuska oraz PiS współodpowiedzialność za patologie w redystrybucji funduszy, które według nich trafiają na niepotrzebne i oderwane od rzeczywistości projekty, podczas gdy realne potrzeby przedsiębiorców są ignorowane.

Prezes podlaskich struktur Nowej Nadziei, Zbigniew Brzeziński, zwrócił uwagę, że odblokowanie KPO to jeden z najczęściej wskazywanych sukcesów rządu Tuska po pierwszych 100 dniach jego kadencji. Zaznaczył jednak, że fundusze wcześniej wstrzymała Unia Europejska z powodów politycznych, których źródłem były działania rządów PiS podczas negocjacji. Brzeziński ocenił, że premier Mateusz Morawiecki naiwnie zgodził się na powiązanie wypłat ze stanem praworządności. Wskazał także, że granty dla branży HoReCa były przyznawane na projekty, które nie odpowiadały rzeczywistym potrzebom tej branży, co w jego opinii jest marnotrawstwem środków publicznych.

Dawid Chowański podkreślił, że dofinansowania trafiały między innymi do warsztatów mechanicznych oraz na zakup jachtów, uzasadniane takimi pojęciami jak „innowacyjność” czy „zeroemisyjność”. Wskazał, że minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050 przyznała, iż kryteria dotacji zostały znacznie poluzowane. Jego zdaniem to podejście przypomina metody z czasów PRL, gdzie ważniejsze było szybkie wydanie pieniędzy, nawet jeśli miało to oznaczać finansowanie nieistotnych przedsięwzięć.

Wojciech Łupiński zaznaczył, że PiS zgodził się na niemal 300 tzw. kamieni milowych narzuconych przez Komisję Europejską, które jego zdaniem wprowadziły szkodliwe zmiany, takie jak oskładkowanie umów cywilnoprawnych oraz ustanowienie stref czystego transportu. Wskazał też, że w rolnictwie dotacje przyznawane są ostrożniej, ponieważ rolnik musi utrzymać się na rynku przez pięć lat, w przeciwnym razie musi zwrócić środki. Takich zabezpieczeń brakowało w KPO, co zdaniem Łupińskiego jest znaczącym problemem.

Natomiast Adam Zawistowski, przedsiębiorca z branży hotelarskiej obsługującej głównie seniorów, opisał dramatyczną sytuację swojej firmy w trakcie pandemii COVID-19, gdy ruch w turystyce niemal całkowicie ustał. Zaznaczył, że wsparcie powinno trafiać przede wszystkim do tych, którzy rzeczywiście ucierpieli. Planował inwestycje mające na celu podniesienie standardu hotelu – między innymi montaż klimatyzacji, by uzyskać status trzygwiazdkowego obiektu i rozszerzyć ofertę o konferencje oraz spotkania biznesowe. Niestety system dotacji premiował projekty oderwane od rzeczywistości, które otrzymały wielomilionowe dofinansowania. W jego opinii „frajerem” jest ten przedsiębiorca, który nie złożył wniosku o dofinansowanie, na przykład na jacht, a taka sytuacja wyraźnie pokazuje skalę patologii.

Konferencja Nowej Nadziei w Białymstoku podkreśliła potrzebę większej transparentności i racjonalności w przyznawaniu środków z KPO. Jak zaznaczono, fundusze unijne powinny trafiać przede wszystkim do tych, którzy faktycznie ich potrzebują, a nie być wykorzystywane do finansowania politycznych czy oderwanych od realiów projektów.
Diana Rusiłowicz
24@bialystokonline.pl