Ponad 50 aut ścigało się w Czarnej Białostockiej
Aby wziąć udział w tym wyścigu, nie trzeba być rajdowcem. Wystarczy sprawne auto i prawo jazdy. II runda Samochodowych Mistrzostw Białegostoku (SMB) przyciągnęła kilkadziesiąt załóg, które ścigały się w niedzielę (21.04) po torze wokół opuszczonych hal Biafamaru w Czarnej Białostockiej.
JK
Podczas kolejnej rundy SMB nie brakowało energii i zapału do ścigania się. W niedzielnych zawodach wystartowało ponad 50 aut. Nie obyło się bez mniejszych i większych problemów. Uszkodzenie przegubu (Ford escort MK7), pęknięcia łącznika drążka kierowniczego (Peugeot 106) czy wypadanie z toru (m.in. Honda Civic) to tylko kilka przypadków z trasy, która przebiegała przez tereny byłej fabryki Biafamar w Czarnej Białostockiej. W II rundzie najliczniej reprezentowane były samochody BMW, ale nie zabrakło i dinozaurów motoryzacji, takich jak Łada 2107, Polonez ATU, czy Fiat 126p.
Poza przejazdami uczestników, kibice mogli zobaczyć w akcji gości specjalnych: Kamila Butruka w Mitsubishi Lancer EVO oraz Łukasz Sobocina na Ładzie VFTS. Odbyły się również liczne konkursy dla widzów, w których do wygrania były karnety i wejścia na jazdy gokartami na torze w Fastach.
Udział w SMB jest otwarty dla każdego, kto ma prawo jazdy kategorii B, sprawny technicznie samochód i kask dla załogi. Auta zostały podzielona na 4 klasy w zależności od pojemności silnika. Ostatnią grupę stanowili amatorzy ścigający się gościnnie. Załogi miały 4 przejazdy przez trasę, z których sędziowie sumowali punkty. Nie wszyscy jednak startują wyłącznie dla wyników:
- To nasz 3. sezon i jeździmy przede wszystkim dla przyjemności – powiedzieli Tomasz Bogdanowicz i Mateusz Jakubowski, załoga BMW 318iS, uczestnicy rundy. – Niestety w Białymstoku nie ma profesjonalnego toru do trenowania i z tego, co wiem, na razie nawet nie ma go w planie. To odbiera nam dużo radości z tego sportu. Widzieliśmy tory w Poznaniu, Kielcach czy Szczecinie i Białystok zupełnie nie ma się czym pochwalić. Być może niedługo będziemy słać petycje i próbować coś ruszyć. Nie jest to tanie, ale na takim torze można zarabiać, pobierać opłatę za wstęp. A tak wielu kierowców z nadmiarem energii wyżywa się na ulicy kilkakrotnie przewyższając dozwoloną prędkość.
Rundę wygrała załoga Subaru Impreza w składzie Maciej Stolarski i Tomasz Wasilewski. Na kolejnym stopniu podium uplasowali się Daniel Jedliński i Łukasz Pawłowski w Oplu Astrze GSi, a z różnicą niecałych 2 sekund na trzecim miejscu, Wiesław Zagon i Leszek Janusz w Renault Clio.
Kolejna, III runda Samochodowych Mistrzostw Białegostoku już 2 czerwca. Będzie to zarazem 32. Rajd Podlaski.
Joanna Kulik
joanna.k@bialystokonline.pl