Aktualności

Wróć

Pomnik Lecha Kaczyńskiego niedaleko pomnika smoleńskiego? Tego chcą radni PiS

2017-01-25 17:18:43
Do biura rady miasta trafił projekt uchwały autorstwa radnych Prawa i Sprawiedliwości, który zakłada, że pomnik Lecha Kaczyńskiego w Białymstoku miałby stanąć na Placu Niepodległości koło kościoła św. Rocha.
Grzegorz Chuczun
W lipcu tego roku powstało stowarzyszenie, którego głównym celem było doprowadzenie do wybudowania w Białymstoku pomnika Lecha Kaczyńskiego. Jego członkami zostali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.

- Dotąd w Białymstoku mieliśmy bardzo skromne upamiętnienie świętej pamięci prezydenta. Jest tylko skwer w jednym z parków. Poprzednie władze niespecjalnie chciały się zgodzić na jakieś większe upamiętnienie, dlatego uznaliśmy, że warto podjąć inicjatywę społeczną. Chcemy, aby i w formie materialnej ta postać była przypominana białostoczanom – mówił wówczas poseł Dariusz Piontkowski.

Członkowie stowarzyszenia zakładali, że pomnik powinien stanąć w centrum miasta. Mieli już nawet propozycję lokalizacji, ale nie chcieli jej zdradzić. Zmieniło się to w tym tygodniu. Do biura rady miasta trafił projekt uchwały radnych PiS, którzy chcą, aby Lecha Kaczyńskiego upamiętniono na Placu Niepodległości im. Romana Dmowskiego, koło kościoła św. Rocha.

W uzasadnieniu uchwały radni podnoszą, że pomnik ma upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej, a szczególnie te, które były związane z Białymstokiem, jak wicemarszałek sejmu Krzysztof Putra.

Wszyscy oni zasługują, więc na miejsce w pamięci przyszłych pokoleń oraz symboliczna obecność w przestrzeni publicznej – czytamy w projekcie uchwały.

Trudno się nie zgodzić, ale kilkadziesiąt metrów od wskazanej lokalizacji istnieje już pomnik smoleński, na którym wypisane są wszystkie nazwiska ofiar katastrofy, w tym także Lecha Kaczyńskiego. Jest on umieszczony przy głównym wejściu do kościoła św. Rocha. Ten rejon Białegostoku nie ma jednak uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego, więc nie ma też ograniczeń.

Dodatkowo na Placu Niepodległości miał stanąć pomnik Romana Dmowskiego, którego plac nosi imię. Taką uchwałę intencyjną podjęli w listopadzie 2015 r. radni, w tym Prawo i Sprawiedliwość, którzy zgodzili się na to niemal jednogłośnie.

Koncepcja, a co za tym idzie koszt wykonania pomnika, miałaby zostać wyłoniona w ramach konkursu, ale założeniem jest, że będzie on kosztował około 200 tys. zł. Pieniądze na ten cel nie będą jednak uszczuplały puli środków publicznych, tylko mają pochodzić z prywatnych pieniędzy i zbiórki. Projekt uchwały ma być procedowany na najbliższej sesji rady miasta.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl