Polski Kongres Rolnictwa - nauczmy się na przyszłość dobrze wyciskać brukselkę
Podlascy gospodarze wytrwale stawiają czoła trudnościom wynikającym z konfliktów politycznych oraz ze zmieniających się przepisów - m.in. o nich mówiono na Polskim Kongresie Rolnictwa zorganizowanym w Białymstoku.
Justyna Kozicka
- Cieszę się, że zebraliśmy się tu, w tym regionie, gdzie rolnictwo odgrywa bardzo ważną rolę i jest bardzo silne. Szczególnie jeśli chodzi o produkcję mleka - mówił główny gość Polskiego Kongresu Rolnictwa, Waldemar Pawlak.
Były wiceprezes Rady Ministrów i minister gospodarki podczas swojego przemówienia nawiązał do trudności polskich rolników, które związane były z konfliktem na Ukrainie.
- Znaczenie rolnictwa pokazuje to, co wydarzyło się w przeciągu ostatnich kilku miesięcy. Chodzi o to, że gdy jeden z krajów chciał uderzyć w Polskę, ze względu na nasze stanowisko związane z Ukrainą, nie uderzał w żadne inne sektory tylko właśnie w rolnictwo – podkreślał polityk.
Następnie wspomniano o eksporcie żywności, który sięga około 20 miliardów euro. Dalszy rozwój jest jednak w dużej mierze uzależniony od wsparcia i przepisów wprowadzanych przez Unię Europejską.
- W rolnictwie wytwarzamy wartość zasobów naturalnych. Dlatego bardzo ważne jest, abyśmy potrafili ten potencjał rozwijać i wzmacniać. Bardzo istotne jest na przyszłość, abyśmy nauczyli się dobrze wyciskać brukselkę. Gdyż w tej nowej perspektywie będzie to trochę trudniejsze niż do tej pory, kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej – dodał Pawlak.
W kolejnych przemówieniach nawiązano m.in. do produkcji biopaliwa, rozwoju energetyki odnawialnej. Nie zapomniano też o problemie związanym z przekraczaniem przez rolników kwot mlecznych i wysokimi karami, które się z tym wiążą.
Ewa Kulikowska, dyrektor Departamentu Rolnictwa i Obszarów Rybackich, w urzędzie marszałkowskim wspomniała również o 50 produktach regionalnych, które są naszym atutem:
- Nie w tym, żeby produkty, które mają charakteryzować region, były w nadmiernej liczbie, ale żeby miały jakość i tę jakość pokazujemy – mówiła.
Później odbyło się wręczenie nagród w konkursie Jagna 2014, który promował przedsiębiorczość na obszarach wiejskich wśród kobiet. Zwyciężczyniami zostały Anna Kułak i Anna Antoszczuk, które, mimo młodego wieku, bardzo angażują się w rozwój rolnictwa w naszym regionie.
Na zakończenie wszyscy chętni mogli wziąć udział w debacie Branża rolno-spożywcza motorem napędowym polskiej gospodarki, w której rolnicy wraz z politykami wspólnie zastanawiali się jak ulepszyć rolnictwo w naszym regionie.
Justyna Kozicka
justyna.k@bialystokonline.pl