Polska 2050 chce transparentności budżetów państwa i województw
NIK negatywnie ocenił rząd za wykonanie budżetu za rok 2022. Wynika to m.in. z wyprowadzania z budżetu państwa kwot poza wszelką kontrolą. O ogólnopolskim i regionalnym problemie dotyczącym budżetów, opowiedzieli w środę (19.07) podlascy działacze Polski 2050.
Malwina Witkowska
Ogromny dług rządu
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) dokonała negatywnej oceny zmian wprowadzanych w systemie finansów publicznych, które skutkują prowadzeniem znacznej części gospodarki finansowej państwa poza budżetem państwa. W rezultacie, kolegium NIK nie wyraziło pozytywnej opinii dotyczącej udzielenia absolutorium dla Rady Ministrów. Ta decyzja stanowi pierwsze takie wystąpienie od 1994 r.
W roku 2022 deficyt budżetu państwa oraz budżetu środków europejskich wyniósł 14 miliardów zł, co stanowiło mniej niż 35% zaplanowanej wartości. Jednak według NIK, wysokość tego deficytu jest zniekształcona i nie oddaje w pełni stanu nierównowagi finansowej państwa.
- Chcemy w województwie podlaskim podkreślić, że to nie jest kwestia tylko dotycząca Warszawy i parlamentu, bo w każdym regionie odczuwamy skutki. NIK pokazał przy tym całym bałaganie budżetu państwa, jego planowania, jego wykonania, że to będzie i już wpływa na nasze województwo - powiedział Maciej Żywno, wiceprzewodniczący partii Polska 2050 Szymona Hołowni.
Zadłużenie Skarbu Państwa oraz dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wzrosły w ciągu roku 2022 o ponad 100 miliardów zł. Warto zauważyć, że dynamika wzrostu długu Skarbu Państwa była ponad dwukrotnie wyższa niż w poprzednim roku. Na koniec 2022 r. dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniósł ponad 1,5 biliona zł.
- NIK wskazał, że realny dług za 2022 r. wyniósł 6 razy więcej niż podął rząd. Spowodowane jest to wyprowadzaniem pieniędzy do różnych funduszy, których mamy już ponad 20. Z danych przekazanych do Unii Europejskiej, wychodzi na to, że w tych funduszach ukrytych jest 300 mld zł długu. Ponad 100 mld zł za 2022 r. To jest ogromna skala i kreatywna księgowość, którą kiedyś uprawiała mafia. Gdyby takie coś prowadziła osoba prywatna bądź przedsiębiorca, to za ułamek tych pieniędzy poszedłby szybko siedzieć. A tutaj wyprowadzane są pieniądze poza jakąkolwiek kontrolą - poinformował Maciej Dybkowski z Polski 2050 w Podlaskiem.
Kłopoty także na lokalnym podwórku
Maciej Żywno zauważył istotną kwestię dotyczącą działań i wypowiedzi działaczy oraz polityków partii PiS. Wśród nich często organizowane są konferencje prasowe, na których występują przy autobusach z logo programu 800+ (przykładem może być wojewoda podlaski). Jednak czy ci politycy mają pewność, czy budżet państwa w przyszłym roku będzie w stanie dotrzymać tych zobowiązań?
Rząd oraz lokalni samorządowcy związani z partią PiS często informują o kolejnych akcjach, rozdawaniu czeków na inwestycje, wspieraniu samorządów i rozwijaniu połączeń kolejowych. Jednak rzeczywistość może być inna niż prezentowane obietnice, jak pokazuje raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK). NIK wskazuje, że wiele z tych obiecanych inwestycji i wydatków budzi poważne wątpliwości.
- Budżet państwa to także budżet województwa. Na ostatnim sejmiku, komisja rewizyjna zwracająca marszałkowi uwagę, że również NIK dotknęła finansów samorządu wojewódzkiego, w tym tych niepoprawnie wydawanych środków przez sekretarza województwa i nagle słyszymy o tym, że to nic istotnego. Nawet jeżeli dotyczy to kwoty 450 tys. zł. Przecież to są małe rzeczy w skali kraju, ale duże w skali lokalnego podwórka - zaznaczył wiceprzewodniczący Polski 2050.
Podlascy działacze Polski 2050 zapowiedzieli zwrócenie się do Najwyższej Izby Kontroli z wnioskiem o skontrolowanie budżetu województwa podlaskiego.
- Mamy swoistą receptę na przyszłość. My zobowiązujemy się do tego, że będziemy walczyć o pełną transparentność budżetu państwa, budżetu samorządu województwa, budżetu gmin. To oznacza, że jeżeli pojawią się informacje o nieprawidłowościach, to rząd będzie miał obowiązek odpowiedzieć publicznie na wszystkie pytania - mówił Maciej Żywno.
Polska 2050 uważa, że PiS myśli tylko i wyłącznie o teraźniejszości i nadchodzących wyborach, przez co nie patrzy w przyszłość i nie martwi się o to, co nastąpi w niedalekiej przyszłości.
- Moi dziadkowie i rodzice skarżyli się nie raz, że musieli spłacać długi po komunistach, a my nie chcemy, aby młodzi ludzie i przyszłe pokolenia spłacały dług po PiS-ie - powiedziała działaczka Polski 2050 Monika Drozdowska.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl