PiS jest oburzony poprawkami do budżetu, które zgłosiła Platforma.
- Hipokryzja Platformy Obywatelskiej jest spotęgowana. Otóż ten budżet, który uchwaliliśmy, w jego zasadniczych zrębach jest przygotowany właśnie przez nich. My go skorygowaliśmy, przede wszystkim zostały tam przewidziane środki finansowe na ważny program społeczny 500+, dokonaliśmy też innych niedużych korekt i ten budżet został uchwalony – informuje Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA.
Polityk zarzuca PO, że w budżecie, który przygotowali z PSL-em, nie było środków na te cele, które pojawiły się teraz w poprawkach.
- Zgłaszanie poprawek do swojego projektu budżetu jest fałszem, który musi zostać zdemaskowany – twierdzi Zieliński.
Wypomina też, że zaproponowane poprawki infrastrukturalne dotyczyły dróg, które Platforma miała zbudować podczas 8 lat swoich rządów.
- Wylewanie krokodylich łez nad tym, że te poprawki zostały odrzucone, chociaż dotyczą one zaniechań Platformy Obywatelskiej, budzi śmiech – oburza się wiceszef MSWiA.
Zieliński uważa, że propozycje PO to działania propagandowe, które nie miały na celu załatwienia jakiegokolwiek problemu. Za przykład podaje m.in. Muzeum Pamięci Sybiru. Inwestycja ta ma być dofinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, więc żadne poprawki nie są w budżecie potrzebne.
- Na stronach internetowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest informacja, że wesprze ono tę inwestycję – mówi Zieliński, który ocenia zachowanie konkurencyjnej partii jako polityczne wygibasy, których nie da się spokojnie słuchać i czytać.
Podobne zdanie co do opozycji ma Jacek Żalek. Polityk ze Zjednoczonej Prawicy, wybrany do Sejmu z listy PiS także odniósł się do zarzutów podlaskich posłów PO (zobacz:
Budżet państwa bez podlaskich inwestycji. Prawica twierdzi, że to wina poprzedniego rządu)