Zdrowie

Wróć

Podwójna operacja serca w USK. To pierwszy taki przypadek w Polsce

2016-12-09 10:59:14
2 operacje jednocześnie – wstawienie zastawki aortalnej TAVI i reoperację przecieku okołozastawkowego - wykonali lekarze z Kliniki Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
materiały prasowe
75-letnią mieszkankę woj. podlaskiego przyjęto kilka dni temu do Kliniki Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Lekarze stwierdzili u niej ciężką degenerację miażdżycową własnej zastawki aortalnej, a także przeciek okołozastawkowy obok sztucznej zastawki mitralnej wszczepionej kilkanaście lat temu.

- Pierścień zastawki, mówiąc kolokwialnie, odpruł się od mięśnia sercowego – tłumaczy prof. Tomasz Hirnle, kierownik Kliniki Kardiochirurgii USK. – Z powodu wady obu zastawek, życie kobiety było zagrożone, w każdej chwili mogła umrzeć.

Chora była w stanie ciężkim do tego stopnia, że z powodu duszności nie była w stanie wstać z łóżka. Zbyt ryzykowna w tym przypadku była reoperacja poprzez powtórne otwarcie klatki piersiowej w krążeniu pozaustrojowym. Jedynym rozwiązaniem była operacja przezskórna (przezcewnikowa).

Do tej pory w Polsce nigdy nie zdarzyło się jeszcze, żeby podczas jednej operacji trzeba było naprawiać tego typu wady dotyczące 2 zastawek. Jak mówi rzecznik prasowy USK Katarzyna Malinowska-Olczyk, prof. Hirnle do stołu operacyjnego stanął razem z doświadczonym kardiologiem z III Kliniki Kardiologii Górnośląskiego Centrum Medycznego - dr Grzegorzem Smolko. Robiąc tylko niewielkie, kilkucentymetrowe nacięcie z lewej strony klatki piersiowej, dostali się do koniuszka lewej komory serca, a stamtąd mieli już dostęp zarówno do zastawki mitralnej, jak i aortalnej.

- Najpierw specjalnymi zatyczkami zatamowaliśmy przeciek okołozastawkowy – tłumaczy prof. Hirnle. – A następnie wszczepiliśmy zastawkę aortalną TAVI. Do tej pory nikt w Polsce nie wykonał tych dwóch rzeczy podczas jednego zabiegu.

Operacja zakończyła się sukcesem, a pacjentka czuje się coraz lepiej. W 4. dniu po zabiegu zaczęła już wstawać z łóżka i samodzielnie chodzić.

W USK w tym roku wykonanych zostanie ponad 30 tzw. przezskórnych implantacji zastawki aortalnej (tzw. TAVI). Operacje te wykonywane są wspólnie przez kardiochirurgów i kardiologów inwazyjnych.

Do zabiegów takich potrzebne są tzw. hybrydowe sale operacyjne. Takiej sali z prawdziwego zdarzenia woj. podlaskie, jako jedyne w Polsce, nie ma. Dyrekcja szpitala szuka środków na modernizację pomieszczeń, gdzie taka sala miałaby się znajdować. Cała inwestycja ma kosztować 3,9 mln zł. Do tej pory udało się pozyskać 1,5 mln zł z Ministerstwa Zdrowia z Narodowego Programu Wyrównywania Dostępu do Profilaktyki i Leczenia Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego POLKARD i 750 tys. zł z urzędu miasta. Wciąż jednak brakuje około 1 mln zł.

Białostoccy kardiochirurdzy rocznie wykonują ponad 600 operacji, z czego ponad 30% stanowią operacje małoinwazyjne, które są wizytówką białostockiej kliniki.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl