Podróż za Gwiazdą Betlejemską. Ulicami miasta przeszedł Orszak Trzech Króli
Ulicami miasta - tradycyjnie - przeszedł Orszak Trzech Króli. Białostoczanie licznie w nim uczestniczyli, takie tłumy na dziedzińcu Pałacu Branickich rzadko się widuje.
Grzegorz Chuczun
6 stycznia w Białymstoku - tradycyjnie - odbywa się Orszak Trzech Króli. Uroczystość świętowania Objawienia Pańskiego pod hasłem Bóg jest dla Wszystkich – Wszyscy do stajenki! rozpoczęła się na dziedzińcu Pałacu Branickich o godz. 11.45.
Pogoda dopisała, co z pewnością przyczyniło się do tego, że mieszkańcy miasta tłumnie uczestniczyli w wydarzeniu.
Na początek rozdano papierowe korony, które wiele osób dumnie nosiło na głowach. Następnie odmówiono Anioł Pański wspólnie z metropolitą białostockim abp Tadeuszem Wojdą.
- My również chcemy przebyć drogę duchową, aby doświadczyć bliskości Boga. Cieszę się, że dzisiaj jesteśmy tak liczni, pogoda jest dzisiaj łaskawa dla nas. Jest to świadectwo naszej wiary, naszego przynależenia do Jezusa Chrystusa - mówił abp Tadeusz Wojda.
Obecny był również wiceprezydent Białegostoku - Rafał Rudnicki.
- Podczas tego Orszaku Trzech Króli mamy okazję pokazać też naszą siłę. Siłę wynikającą z tego, że jesteśmy ludźmi wierzącymi, że jesteśmy katolikami. Pokazujemy tym, którzy chcieliby naszą wiarę, naszą religię czasami zepchnąć do podziemi, do katakumb, że to im się nie uda. (...) Pamiętajmy o tym, że szczególnie we współczesnym świecie, do tego starego świata, jego drzwi, pukają ludzie z innych części, z innych kontynentów i warto byłoby wsłuchiwać się w słowa papieża Franciszka, by jednak ich wpuścić do nas, by drzwi do naszych domów nie były przed nimi zatrzaśnięte - zwrócił się do białostczan Rafał Rudnicki.
Nie zabrakło również uroczystych fanfar i wielobarwny pochód - wraz z osiołkiem (prawdziwym), orkiestrą i grupą śpiewaczą - ruszył. Kierowali nim królowie Afryki, Azji i Europy z różnych grup wiekowych, wraz ze swoimi świtami. Pierwszym przystankiem była Galeria Sleńdzińskich, gdzie przypomniano o grzechu pierworodnym. Następnie zgromadzeni przemaszerowali obok Białostockiego Ośrodka Kultury. Tam, w Gospodzie, zabrakło miejsca dla szukającej schronienia Świętej Rodziny. Potem uczestnicy orszaku udali się do stacji dworu Heroda na placu NZS.
Ostatecznie pochód zakończył wędrówkę ulicami miasta na Rynku Kościuszki, a dokładnie przy Kinie Ton. Natomiast o godz. 14.00 odprawiona została msza św. w Archikatedrze Białostockiej.
Podobne uroczystości świętowania Objawienia Pańskiego odbyły się również w innych podlaskich miastach, m.in. w Augustowie, Suwałkach czy Mońkach.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl