Podpalił swoje mieszkanie i nie chciał z niego wyjść
Policjanci z Białegostoku siłą weszli do palącego się mieszkania. Wyciągnęli z niego agresywnego właściciela lokalu, który sam go podpalił.
pixabay.com
W niedzielę (11.12) w godzinach porannych funkcjonariusz dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został poinformowany o palącym się mieszkaniu przy ul. Kruczkowskiego w Kleosinie.
Na miejsce zostali skierowani strażacy, którzy ewakuowali osoby przebywające w sąsiednich mieszkaniach oraz policjanci białostockiej patrolówki, którzy ustalili, że w płonącym lokalu znajduje się jego właściciel, który nie chce go opuścić.
W związku z tym mundurowi szybko weszli siłowo do mieszkania. Tam policjanci obezwładnili 51-latka, który, jak się okazało, samodzielnie rozniecił ogień, po czym bezpiecznie wyprowadzili go z mocno zadymionego lokalu.
Lekko zaczadzony mężczyzna, po udzieleniu mu pomocy przez pogotowie, trafił na obserwację do szpitala w Choroszczy. Na szczęście dzięki szybkiej i sprawnej interwencji strażaków i policjantów nikomu nic się nie stało.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl