Podlaskie przygotowuje program na nową perspektywę finansową UE
W urzędzie marszałkowskim trwa przygotowywanie regionalnego programu operacyjnego na lata 2014-2020. Wciąż jednak pytanie, na co dostaniemy pieniądze z przyszłego budżetu Unii, pozostaje bez odpowiedzi.
sxc.hu
- Jeśli ktoś dziś mówi, że jakiś obszar będzie wspierany, to jest to tak naprawdę gdybanie - mówi Daniel Górski, dyrektor departamentu zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Urzędzie Marszałkowskim i podkreśla, że to na co nasze województwo dostanie pieniądze w przyszłej perspektywie finansowej Unii Europejskiej zależy od wielu czynników.
Najpierw kraje członkowskie muszą zgodzić się na propozycje Komisji Europejskiej, potem z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego województwa będą negocjowały programy regionalne. W Podlaskiem już trwają prace nad tym dokumentem.
- Do końca listopada powinien on być gotowy - mówi Górski dodając, że przed negocjacjami jego szczegółów nie powinno się zdradzać.
Według propozycji Komisji Europejskiej, w perspektywie finansowej 2014-2020 unijna pomoc będzie skupiać się w 11 celach tematycznych, wokół których toczyć się będą negocjacje. Są to badania i działalność innowacyjna, technologie informacyjno-komunikacyjne, konkurencyjność małych i średnich przedsiębiorstw, przejście na gospodarkę niskoemisyjną, dostosowanie do zmian klimatycznych oraz zapobieganie ryzyku, ochrona środowiska, transport, promowanie zatrudnienia, integracja społeczna i zwalczanie ubóstwa, edukacja, poszerzanie umiejętności i ustawiczne kształcenie oraz skuteczna administracja publiczna. Będzie też specjalny fundusz na obszary wiejskie i Polskę Wschodnią.
Wiadomo też na pewno, że regiony Europy lepiej rozwinięte i te w okresie przejściowym (w Polsce to tylko woj. mazowieckie) co najmniej 80% środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (który finansuje Regionalne Programy Operacyjne) muszą przeznaczyć na badania i innowacje, wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz na efektywność energetyczną i odnawialne źródła energii. Regiony słabiej rozwinięte (m.in. Podlaskie) muszą przeznaczyć na te dziedziny co najmniej 50% środków.
W priorytetach tematycznych, na których chce się skupić Komisja Europejska nie ma turystyki. Nasze województwo będzie jednak walczyć o dofinansowywanie tej gałęzi gospodarki, a zwłaszcza uzdrowisk, które mogą być szansą na rozwój Podlasia.
Zdaniem Daniela Górskiego dobrym sygnałem dla Podlaskiego są wiadomości o szczególnym wsparciu polityki sąsiedzkiej (z uwagi na granicę z Litwą i Białorusią na pewno byśmy z niego korzystali) oraz inwestowaniu w kolej (przez nasze województwo na pewno będzie przebiegać Rail Baltica). Zaznaczył również, że region ma przyobiecane w Komisji Europejskiej lotnisko, ale prawdopodobnie nie będzie ono już tej wielkości, jak planowano kilka lat temu.
Złą wiadomością jest spodziewane dofinansowywanie z funduszy UE remontów i budów tylko dróg krajowych i wojewódzkich, bez gminnych i powiatowych. Ponadto Komisja Europejska naciska, by poszczególne programy wdrażać bardzo szybko, co może odbić się na ich jakości.
Do tej pory nasze województwo ze środków europejskich wykorzystało 6,5 mld zł.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl