Dzieci i młodzież potrzebują całodobowej opieki
- Opieka psychiatryczna nad dorosłymi, jak i nad dziećmi jest kompetencją samorządu województwa. Dysponujemy szpitalem w Choroszczy, w Suwałkach, w Łomży i są to jednostki, które sprawują opiekę nad osobami dorosłymi - mówi radny sejmiku Cezary Cieślukowski. - Szacujemy, że w naszym województwie opieki potrzebuje ok. 30-40 tys. młodych ludzi - dodaje.
Michał Zarzecki, prezes Forum Młodych PSL informuje, że dwa tygodnie temu złożyli apel do marszałka Artura Kosickiego, by został otworzony tymczasowy oddział całodobowy psychiatrii dziecięcej. Do dziś nie podjęto żadnych konkretnych działań.
- Dlatego z dniem dzisiejszym ruszamy ze zbiórką podpisów pod inicjatywą uchwałodawczą. Po zebraniu 50 podpisów, zostanie on złożony do przewodniczącego sejmiku - tłumaczy Zarzecki.
Podpisy pod projektem obywatelskim będą zbierane na terenie całego województwa.
- Chcemy rozwiązać problem do czasu, kiedy zostanie oddana inwestycja jaką jest
Centrum Psychiatrii Dziecięcej przy ul. Wołodyjowskiego w Białymstoku – podkreśla radny sejmiku Jerzy Leszczyński.
Niespełnione deklaracje
Jak informuje, Cezary Cieślukowski pod koniec 2018 r. zostało podpisane
porozumienie pomiędzy województwem podlaskim a Uniwersytetem Medycznym.
- Wówczas padły bardzo jasne i głośne deklaracje, że do czasu budowy Centrum zostanie uruchomiona tymczasowa opieka całodobowa w oparciu o zasoby personelu Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Dzisiaj mamy połowę 2021 roku i niestety ten pomysł się nie ziścił - uważa radny.
Pierwotnie zakładano, że Centrum Psychiatrii Dziecięcej powstanie do końca roku 2020, następnie do grudnia 2021 r. Dzisiaj planowaną datą otwarcia jest maj 2022 r.
Wpływ pandemii
- Według statystyk już co 5. dziecko ma problemy na podłożu psychiczno-behawioralnym. Specjaliści głoszą, że będzie ich przybywało. Pandemia w tym nie pomaga, dzieci były odizolowane od społeczeństwa, co również pogłębiało problemy. Chcemy pomóc zarówno dzieciom, jak i rodzicom - zaznacza Kamil Popowski.
Pandemia sprawiła, że niektóre dzieci poczuły się osamotnione.
- Widać, że dzieci szukają kontaktu, odczuwają potrzebę relacji i odnowienia relacji ze znajomymi. Jednak jest to dla niektórych dzieci wyzwaniem - wskazuje Cezary Cieślukowski.
W przypadku problemów psychicznych, rodzice z dziećmi muszą jeździć do innych województw.
- Dzieci z naszego województwa muszą wyjeżdżać poza jego granice, muszą setki kilometrów przebywać, by podjąć leczenie, co również nie jest takie proste, bo nawet w Warszawie dzieci mają problem by dostać się do takiego centrum. Muszą czekać miesiącami, by specjalista mógł im pomóc - podkreśla Kamil Popowski.
- Zgłaszali się do nas rodzice, którzy mając problemy z dzieckiem nie uzyskali w województwie podlaskim żadnej pomocy. Musieli udać się do Olsztyna, gdzie tam także jest problem by dziecko się dostało na odział, lub musieli szukać pomocy w Warszawie – wtóruje Agnieszka Zawistowska, dyrektor biura PSL w Białymstoku.
Zobacz także:
Podlaskie jako jedyne w Polsce nie ma oddziału psychiatrii dziecięcej. Jak z lekarzami?