Sport

Wróć

Podlaski Związek Piłki Nożnej zmienił siedzibę i spłacił długi

2017-01-04 13:50:47
Od czerwca 2016 r. prezesem Podlaskiego ZPN jest Sławomir Kopczewski. Zastąpił on na stanowisku Witolda Dawidowskiego, który pozostawił po sobie spaloną ziemię i długi. Nowe władze w pół roku spłaciły zadłużenie i w rok 2017 weszły z czystą kartą.
Rafał Żuk
Spłata zadłużenia

Witold Dawidowski pełnił funkcję prezesa Podlaskiego Związku Piłki Nożnej przez 16 lat. Był człowiekiem kontrowersyjnym, który wdawał się w awantury i nie stronił od alkoholu. Niezadowolone kluby - podczas wyborów w 2016 r. - przegłosowały zatem kandydaturę Sławomira Kopczewskiego na nowego prezesa wojewódzkiego związku.

Nowy prezes i nowe władze od początku wzięły się do roboty, bo tej było naprawdę sporo. Najmniejszy z wojewódzkich związków w czerwcu 2016 r. miał 140 tys. zł długu, a także nierozliczone koszty za zamówione bilety na mecze reprezentacji. Nowe osoby za pierwszy cel postawiły sobie spłatę zaległości. Udało się tego dokonać już w kilka miesięcy. Jednym ze sposobów na lepszą kondycję finansową ma być zmiana siedziby związku, który przeniósł się z ul. Produkcyjnej na ul. Jurowiecką.

- Opłata za czynsz, która wynikała z dokumentów sądowych, wynosiła w poprzedniej siedzibie 5600 zł. Duża powierzchnia ok. 220 m2 nie była w pełni wykorzystana, wiele pomieszczeń stało pustych. W budynku przy ul. Jurowieckiej zaadaptowaliśmy ok. 130 m2. Opłata za nowy lokal wyniesie maksymalnie 3600 zł miesięcznie – mówi prezes Podlaskiego Związku Piłki Nożnej Sławomir Kopczewski.

Kluby są zadowolone

Widać też poprawę komunikacji pomiędzy klubami a Podlaskim ZPN, które w końcu zaczęły lokalnym władzom ufać.

- Pierwszy raz od wielu lat istnieje dialog pomiędzy wojewódzkim związkiem a największymi klubami naszego regionu, bardzo mnie to cieszy – kontynuuje prezes Sławomir Kopczewski.

Kluby zadowolone są zwłaszcza z pierwszych zmian. Podlaski ZPN wprowadził w ostatnich miesiącach przejrzyste zasady dystrybucji biletów, zdjął opłaty za zbyt dużą liczbę kartek w meczach młodzieżowych, a także przejął obowiązki finansowania obserwatorów, które do tej pory musiały ponosić kluby.

Dużym plusem w odbudowaniu renomy Podlaskiego ZPN ma być też wybór na wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. piłkarstwa profesjonalnego Cezarego Kuleszy – prezesa Jagiellonii Białystok. W końcu wojewódzki związek ma w głównej centrali piłkarskiej osoby z własnego regionu. Tych w sumie jest 10.

Kancelarie prawne sprawdzają umowy byłego prezesa

Wciąż niepewność w wojewódzkim związku wprowadza postać byłego prezesa – Witolda Dawidowskiego, który był karany. Główna postać piłkarskiego związku nie może mieć problemów z prawem, a więc teraz kancelarie sprawdzają, czy umowy podpisywane przez byłego prezesa mają zabezpieczenie i czy były zawierane zgodnie z prawem.

Co jeśli podpisane umowy okażą się nieważne? Na to pytanie nowy prezes Podlaskiego Związku Piłki Nożnej nie chce na razie odpowiadać. Zachęca do poczekania na decyzje prawników.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl