Podlaski PiS: Wszystko wskazuje na to, że będziemy mogli rządzić bez koalicji
W sobotę (18.10) program wyborczy dla województwa podlaskiego przedstawili politycy Prawa i Sprawiedliwości.
ESD
- Zysk, zysk i tylko zysk. Tu nie liczy się człowiek - tak działalność rządzącej Platformy Obywatelskiej komentuje przewodniczący PiS na Podlasiu Krzysztof Jurgiel.
Remedium na politykę globalizacji głównych konkurentów wyborczych PiS-u mają być właśnie rządy tej partii. Pewni siebie działacze ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego przedstawili program wyborczy dla Podlaskiego.
- Jak wskazują sondaże, wszystko wskazuje na to, że będziemy mogli rządzić bez koalicji - mówił Jan Dobrzyński ubiegający się o fotel prezydenta Białegostoku i miejsce w sejmiku województwa.
Przedsiębiorczość
- Oparliśmy program na trzech głównych cechach: zatrudnialność, przedsiębiorczość i konkurencyjność - opowiada Dobrzyński.
Wyjaśnia, że PiS-owi chodzi przede wszystkim o zatrzymanie młodych, wykształconych ludzi na Podlasiu.
- Mało jest ofert pracy, mało szans rozwojowych, bezrobocie ciągle wzrasta. To świadczy o nieefektywnym wykorzystaniu środków unijnych - twierdzi.
Jego partia chciałaby skupić się na wsparciu firm, zwłaszcza technologicznych oraz zielonych. Podkreślał też potrzebę takiej działalności samorządów, by lokalne przedsiębiorstwa miały szansę skorzystać na inwestycyjnym boomie, jaki wiąże się z wydatkowaniem środków unijnych. Oprócz tego PiS obiecuje wspierać współpracę uczelni z biznesem.
Politycy prawicy zwracali też uwagę na podniesienie konkurencyjności naszej gospodarki.
- Musimy uwolnić województwo od marnotrawstwa i spowolnienia społecznego - zwracał się Dobrzyński.
Inwestycje
Kilka punktów programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości przedstawił również kandydujący na radnego wojewódzkiego socjolog Tadeusz Popławski.
Mówił o tworzeniu silniejszych związków międzygminnych oraz postawieniu na wsie i miasteczka znane pod jakimś względem. Opowiadał o nietrafionych inwestycjach, jak np. drogi prowadzące do 3 gospodarstw, a jednocześnie zwracał uwagę, że należałoby skupić się na drobniejszych wydatkach. Podkreślał też potrzebę szukania rynków zewnętrznych w Warszawie i na Wschodzie.
Rodzina
Elżbieta Kaufman-Suszko skupiła się z kolei na socjalnym programie PiS-u. Wśród postulatów znalazło się wsparcie rodzinnej przedsiębiorczości, efektywniejsza pomoc w znalezieniu pracy, zwłaszcza dla członków tych rodzin, gdzie więcej niż jedna osoba pozostaje bezrobotna, i budownictwo komunalne.
- W Białymstoku ponad tysiąc osób czeka na mieszkanie - wylicza.
Oprócz tego PiS chce zwiększyć ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach oraz rozwinąć opiekę paliatywną.
14 kandydatów
W okręgu nr 1 obejmującym Białystok o miejsce w sejmiku województwa z listy PiS ubiegać się będą kolejno: Jan Dobrzyński, Elżbieta Kaufman-Suszko, Stanisław Hołubowski, Bogusław Dębski, Tadeusz Popławski, Janina Czyżewska, Jolanta Sułek, Marek Citko, Ryszard Urbańczyk, Beata Just, Wojciech Przygoński, Katarzyna Dec, Jan Głowacki oraz Justyna Żalek.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl