Niebezpiecznie duże zainteresowanie
Z przygotowanego przez Państwowy Instytut Badawczy NASK raportu z najnowszego badania Nastolatki 3.0 wynika, prawie co czwarty nastolatek ma do czynienia z tzw. patostreamami, czyli transmisjami internetowymi na żywo, w trakcie których prezentowane są liczne zachowania powszechnie uznawane za będące dewiacjami społecznymi, w tym zwłaszcza takie jak: libacje alkoholowe, przemoc domowa lub wulgaryzmy. Kolejne czynności są wykonywane w zamian za wpłaty pieniężne dokonywane przez widzów.
- To zjawisko nabiera na sile. Co rusz docierają do nas kolejne informacje o patostreamerach. Dlatego nie możemy pozostawać bezczynni. Musimy to zwalczać i starać się minimalizować – mówi Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji.
Podkreśla, że jest to istotne, ponieważ nastolatki spędzają w sieci coraz więcej czasu. Praktycznie nie umieją funkcjonować bez internetu. Według ostatnich badań dzieci i młodzież spędzają tam średnio już ponad 4 godziny dziennie. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat czas ten wydłużył się o ponad pół godziny.
- Dzieci spędzają w sieci coraz więcej czasu, a oprócz pozytywnych treści mogą się tam zetknąć również z negatywnymi zjawiskami, takimi jak przemoc, próby wykorzystania czy właśnie patostreamy – zwraca uwagę Adam Andruszkiewicz. – Kluczowa jest tutaj edukacja. Zarówno dzieci, jak i ich rodzice czy opiekunowie powinni wiedzieć, jak należy reagować w tego typu sytuacjach i do kogo można się zwrócić o pomoc czy zgłosić takie treści – dodaje wiceminister cyfryzacji.
Jedną z takich instytucji jest np. Dyżurnet, do którego można zgłaszać wszelkie treści, które mogą zagrażać najmłodszym. Na stronie www.dyzurnet.pl dostępny jest anonimowy formularz. Zgłoszone w ten sposób przypadki specjaliści bardzo uważnie analizują, a jeśli jest taka potrzeba – natychmiast reagują lub zgłaszają sprawę odpowiednim służbom, takim jak np. policja.
Potrzebna jest edukacja
W dużych miastach, jak Warszawa czy Kraków, prościej jest znaleźć informacje, jak należy sobie radzić z negatywnymi zjawiskami, na jakie można się natknąć w sieci. O wiele trudniej jest z tym w mniejszych ośrodkach.
- Dlatego chcemy w najbliższym czasie odwiedzić wszystkie województwa, by razem ze specjalistami spotkać się tam z osobami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo najmłodszych i razem z nimi spróbować dotrzeć z tą wiedzą i do młodzieży, i do ich rodziców – mówi podlaski poseł.
Jak walczyć? NASK przygotowuje właśnie ogólnopolskie badanie wśród nastolatków oraz ich rodziców, w którym chce dokonać dokładniejszej analizy tego zjawiska. Chce też zbadać świadomość użytkowników Internetu wobec tego zagrożenia.
Przyłączenie do akcji już zapowiedział senator Łukasz Mikołajczyk, szef Senackiego Zespołu Bezpieczeństwa Dzieci i Młodzieży w Świecie Wirtualnym.
Raport Nastolatki 3.0 znaleźć można na
stronie NASK.