Aktualności

Wróć

Podlaski filmik Lorda Kruszwila w Sejmie

2020-02-14 14:51:10
Z sejmowej mównicy podlaski poseł Stefan Krajewski grzmiał na głośny filmik, którym władze województwa chciały promować region. Chodzi oczywiście o klip Lorda Kruszwila.
Filmik Lorda Kruszwila w Sejmie

Wydawało się że sprawa już ucichła, ale niespodziewanie przypomniano o niej w Sejmie. O filmiku promującym województwo podlaskie w gmachu przy Wiejskiej mówił poseł Stefan Krejewski (PSL). Podkreślał, że youtuber obraża uczucia religijne, a zgodził się na to obecny zarząd województwa, w którym zasiadają reprezentanci tzw. zjednoczonej prawicy.

- Film, który kosztował naprawdę dużo i został zaakceptowany przez marszałków z PiS i Porozumienia, w niewybredny sposób ubliża mieszkańcom Podlaskiego. Cała jego treść jest w gruncie rzeczy paszkwilancka. Na szczególne potępienie zasługują słowa, które uraziły uczucia religijne społeczności prawosławnej zamieszkującej mój region - mówił w Sejmie Stefan Krajewski.

Chodzi o charakterystyczne dla patostremera drwiny - w klipie są z krzyża prawosławnego. Mówi on m.in. o co chodzi z tym krzyżem przekreślonym? Krzyż powinien być chyba taki normalny?.

Drwiny z religii

- Dotychczas ta różnorodność była naszą siłą i swego rodzaju towarem eksportowym. I nadal jesteśmy dumni z tego, że Podlasie skupia katolików, prawosławnych, muzułmanów, staroobrzędowców i protestantów. Wszyscy mieszkańcy tworzą barwną mozaikę kultur, tradycji i obrzędów, która stanowi unikatowy w skali Europy obraz. Obraz, który i bez wątpliwej promocji obecnego zarządu województwa, jest interesujący dla przyjezdnych, w tym turystów. Dlatego z całą mocą podkreślam: nie ma naszej zgody na obrażanie uczuć religijnych, szyderstwa z któregokolwiek wyznania i kościoła - dodawał Krajewski.

Poseł PSL twierdzi, że takie promowanie regionu jak te w wykonaniu młodocianego youtubera nie jest potrzebne.

- Podlaskie zawsze będzie bogactwem różnorodności, pomimo umysłowego ubóstwa niektórych regionalnych polityków, nierozumiejących własnego regionu - nie przebierał w słowach Stefan Krajewski.

Promocja czy antypromocja?

Urząd marszałkowski zapłacił youtuberowi 50 tys. zł. Gdy sprawa wyszła na jaw najpierw tłumaczono to w ten sposób: marszałek nie zlecał bezpośrednio filmu Lordowi Kruszwilowi, a zrobiła to agencja reklamowa, której płaci województwo. Za podpisanie umowy z agencją była odpowiedzialna osoba, która już nie pracuje w urzędzie.

Potem wicemarszałek województwa Stanisław Derehajło wypowiadał się w mediach twierdząc, że choć film jest kontrowersyjny nie to nie jest całkowitą porażką województwa, bo wcześniej nie udało się osiągnąć takich zasięgów i liczby wyświetleń. Tłumaczył, że ideą było to, by youtuber przyjechał na Podlasie i nie znalazł tu potwierdzenia memów. Przecież powiedział: miał być smród, brud i ubóstwo, nie znalazłem tego.

Stefan Krajewski zanim został posłem w latach 2015-2018 sam był członkiem zarządu województwa.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl