Podlaska mieszkaniówka łapie zadyszkę?
Mniej mieszkań oddanych do użytkowania, mniej pozwoleń na budowę oraz mniejsza liczba inwestycji rozpoczętych. Wrzesień, biorąc pod uwagę podlaską mieszkaniówkę, nie należał do najlepszych miesięcy.
pixabay.com
Urząd Statystyczny w Białymstoku przedstawił najnowsze dane dotyczące podlaskiego budownictwa mieszkaniowego.
Okazuje się, że we wrześniu - w naszym regionie - oddano do użytkowania dokładnie 188 mieszkań. To aż o 46,6% mniej niż rok wcześniej w tym czasie.
Jak nietrudno się domyślić, w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku najwięcej czterech kątów oddano do użytkowania w Białymstoku. Mowa o 1263 lokalach. Drugie miejsce, co także nie jest zaskoczeniem, zajął powiat białostocki z 723 mieszkaniami.
Natomiast najmniej czterech ścian wybudowanych zostało już tradycyjnie w powiatach: sejneńskim (31) oraz monieckim (39).
Co ciekawe, lokale o największej przeciętnej powierzchni użytkowej powstały w powiatach: suwalskim (168,8 m2), sokólskim (171,6 m2) oraz monieckim (164,7 m2), najmniejsze zaś oddano do użytkowania w Białymstoku (69,6 m2), Suwałkach (73,7 m2) oraz w powiecie grajewskim (80,1 m2). Wygląda więc na to, że mieszkańcy mniejszych miejscowości cenią sobie luz i przestrzeń, natomiast osoby z dużych miast kompaktowość (która, czego nie da się ukryć, jest w pewnym stopniu zależna również od uwarunkowań zewnętrznych).
We wrześniu starostwa powiatowe wydały pozwolenia na budowę 409 mieszkań (o 32,8% mniej niż przed rokiem). Uzyskali je deweloperzy, inwestorzy indywidualni oraz spółdzielnie – odpowiednio 50,9%, 44,2% i 4,9% ogólnej ich liczby. Równocześnie rozpoczęto budowę 607 lokali (o 7,3% mniej niż rok wcześniej). Przy czym od początku roku dominują inwestycje przeznaczone na sprzedaż lub wynajem. Trend ten utrzymuje się już od dłuższego czasu.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl