Aktualności

Wróć

Podlasie pokazane w światowej produkcji. Premiera filmu Królestwo [WIDEO]

2016-09-06 18:20:53
Mikrokosmos w 1996 r. zrobił rewolucję w światowym kinie. Pokazał owady z zupełnie innej, niż do tamtej pory znane, perspektywy. Teraz francuscy twórcy w podobny sposób skupiają się na lesie, także podlaskim. To duża promocja regionu.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Film Królestwo (Les Saisons) zamyka słynny dokumentalno-przyrodniczy cykl Mikrokosmos i Makrokosmos. Jego reżyserami są wielokrotnie nagradzani francuscy reżyserzy: Jacques Perrin i Jacques Cluzaud, którzy tym razem zapraszają do prapuszczy, aby oczami jej mieszkańców odkryć historię natury, naszego kontynentu i człowieka – od epoki lodowcowej do czasów współczesnych.

Promocja regionu

Zrealizowanie filmu kosztowało 30 mln euro. W światową produkcję zaangażowało się województwo podlaskie. Dofinansowało ją kwotą 100 tys. zł.

- Po raz pierwszy samorząd województwa podlaskiego bierze udział we współtworzeniu, choć w skromnym zakresie, takiego filmu. To ogromna promocja województwa podlaskiego - uważa marszałek Jerzy Leszczyński.

W samej tylko Francji Królestwo obejrzało w kinach ponad milion widzów, co daje mu miejsce w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych filmów francuskich 2016 r. Co do tego, że produkcja przyczyni się do promocji Podlasia, nie ma wątpliwości. Województwo jest wymieniane na czołowej planszy filmu, ale też w creditsach, przy okazji miejsc, gdzie obrazy były kręcone.

- Miliony ludzi na całym świecie będą podziwiać naszą piękną przyrodę i może dzięki temu do nas przyjadą - liczy marszałek.

Zdjęcia do Królestwa powstawały niemal w całej Europie: Francji, Holandii, Niemczech, Rumunii, Węgrzech. Z Polski pokazane są Biebrzański Park Narodowy i Białowieski Park Narodowy.

- My jesteśmy dumni z tego, że dużo zdjęć jest z naszego regionu. Aktorami są żubr, łoś i oczywiście piękna flora - podkreśla Jerzy Leszczyński.

Podlaski feeling

- Pracowaliśmy przez ponad pół roku. Wiele zdjęć wykonaliśmy samodzielnie. Mieliśmy swobodę z naszym podlaskim feelingiem - mówi zaproszony do produkcji przez Francuzów Jan Walencik, odpowiedzialny za zdjęcia w Polsce.

Walencik żartuje, że ekipa polska była swojego rodzaju odszczepieńcami w międzynarodowym teamie. A to dlatego, że kręciła przede wszystkim sceny naturalne, w wolnej przyrodzie. Zdecydowana większość tych ukazanych w filmie jest reżyserowanych - najpierw powstawał ich zamysł, a następnie specjalnie pod nie we Francji były hodowane oswojone zwierzęta.

Walendziak, zdradzając szczegóły warsztatu, nie ukrywa, że kręcenie na srebrny ekran jest zupełnie inne niż do telewizji, z czym miał do tej pory do czynienia. Korzysta się z ogromnej kamery (dającej mniej więcej kadry 8 razy większe niż HD, z których kadrowano), sprzęt waży 80 kg.

Twórcom Królestwa zależało szczególnie, by z Podlasia pokazać żubry i bociana czarnego. Sam Walencik nie wie, które jego sceny ostatecznie wmontowano. Liczy, że zajmą około 10% pełnometrażowego, 90-minutowego filmu.

Premiera w Białymstoku

Polska premiera Królestwa odbędzie się w Białymstoku w najbliższy czwartek (8.09) w kinie Helios w Galerii Alfa. Otworzy ją spotkanie z Janem Walencikiem, dziennikarzem przyrodniczym Adamem Wajrakiem oraz marszałkiem województwa Jerzym Leszczyńskim. Do kin w całym kraju produkcja wejdzie 16 września.

Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl