Podlasie jest najmniej zadłużone. Rolnicy regulują swoje zobowiązania
Rolników-dłużników w naszym kraju nie brakuje. Jednak w Podlaskiem jest ich najmniej - tak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów.
pixabay.com
W ubiegłym roku silne opady i liczne podtopienia. W tym – susza, niskie ceny skupu niektórych produktów, długie terminy oczekiwania na zapłatę od przetwórców i afrykański pomór świń. To największe problemy polskich rolników.
Przekładają się one bezpośrednio na ich sytuację finansową. A ta, biorąc pod uwagę wspomniane uwarunkowania, nie jest najlepsza. Poza tym rolnicy płacą, kiedy sami otrzymują zapłatę, a jeśli zakontraktują się na dostawy płodów i nie dotrzymają umowy, na przykład z powodu suszy, to ponoszą kary finansowe, na które muszą zaciągać nowe pożyczki. W taki właśnie sposób skala zadłużenia rośnie.
Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że największa liczba rolników-dłużników mieszka w województwach: mazowieckim (1358), wielkopolskim (997), śląskim (678), dolnośląskim (671) i łódzkim (588). Najmniejsza – w podlaskim (199) i świętokrzyskim (205). Najbardziej zadłużone regiony to: Wielkopolska (57,3 mln zł), Mazowsze (52,2 mln zł), Śląsk (37,3 mln zł), Dolny Śląsk (34,6 mln zł) i woj. kujawsko-pomorskie (33,8 mln zł). Najmniej - Podkarpacie (6,8 mln zł) i Podlasie (6,9 mln zł). Przy czym średnie zadłużenie polskiego rolnika wynosi dokładnie 49 057,73 zł.
Podlascy rolnicy wypadają więc, pod względem długów, lepiej niż ich odpowiednicy z innych regionów. Tyle ich szczęścia w nieszczęściu.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl